Czy Limanovia przerwie złą passę?

Brzeszczanie muszą się przygotować do rywalizacji z zespołem, którego atutem są warunki fizyczne. – _Legionovia to solidny zespół. Wyróżnia się wysokimi zawodnikami. W tych rozgrywkach pokazali się już z dobrej strony. My głównie skupiamy się na sobie. Chcemy, żeby nasza gra była jeszcze lepsza niż w poprzednich meczach _– wyjaśnia trener Okocimskiego Brzesko Dariusz Siekliński.

Optymizmu przed wyprawą do Legionowa (mecz jutro o godzinie 16) nie brakuje Wojciechowi Dziadzio: – _W ostatnich meczach zdobywaliśmy punkty. Jutro chcemy potwierdzić, że to nie przypadek. Stać nas na przywiezienie dobrego wyniku _– przekonuje 26-letni napastnik drużyny z Małopolski.

Niewykluczone, że w barwach Legionovii przeciwko byłym kolegom zagra Konrad Wieczorek, który w Legionowie gra w podstawowym składzie od początku sezonu. W zespole z Brzeska nie zagra wciąż leczący kontuzję Michała Guja, a pod znakiem zapytania jest występ Arkadiusza Rysia i Saniego Abubakara.

– Obaj mają kłopoty z kolanami. Do składu wracają natomiast Mateusz Kasprzyk i __Radosław Jacek – informuje opiekun drugoligowca.

Limanovia przegrała trzy mecze z rzędu, Puszcza także nie spisuje się ostatnio najlepiej. – Do Puszczy dołączyło latem kilku piłkarzy o znanych w kraju nazwiskach – _przypomina trener MKS Limanovia Szubryt Robert Kasperczyk. _– Mam na myśli Piotra Madejskiego, Zbigniewa Zakrzewskiego, Witolda Cichego, Adriana Napierałę czy Dariusza Gawęckiego. Ostatnie wyniki tej drużyny są więc dla mnie zaskoczeniem. Spodziewam się, że właśnie na mecz z nami trener przeciwników Dariusz Wójtowicz wyjątkowo zmobilizuje swych graczy. My będziemy się starać przełamać i powalczyć o tak potrzebne zwycięstwo. Puszcza to solidny przeciwnik i __wiem, że łatwo nam nie będzie – _dodaje szkoleniowiec Limanovii Szubryt._

Gospodarze nie wystąpią w najsilniejszym składzie. Z uwagi na kontuzję nie zagra Mateusz Urbański, a za kartki pauzuje Radosław Kulewicz. Początek jutrzejszego meczu o godzinie 17.