Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Myślenice docenią braci Ralskich

Redakcja
Stanisław Zając Fot. Maciej Hołuj
Stanisław Zając Fot. Maciej Hołuj
ROZMOWA. Stanisław Zając, emerytowany pułkownik Wojska Polskiego, mieszkaniec ulicy Górnej w Myślenicach, opowiada o inicjatywie, którą podjął

Stanisław Zając Fot. Maciej Hołuj

Złożył Pan właśnie na ręce Rady Miejskiej w Myślenicach wniosek o nadanie jednej z ulic imienia Ralskich. Skąd taki pomysł?

- Od wielu lat podejmuję inicjatywy mające na celu upamiętnienie dokonań wybitnych myśleniczan, a bracia Ralscy takimi właśnie są.
Mógłby Pan przybliżyć ich sylwetki?
- Mówiąc o braciach Ralskich mam na myśli Edwarda, Eugeniusza i Stefana. Wszyscy trzej urodzili się i spędzili młode lata w Osieczanach. W Myślenicach kończyli szkoły średnie, potem studiowali w Krakowie, nie zapominając o swojej rodzinnej miejscowości. Profesor Edward Ralski studiował na UJ, potem pracował naukowo na Uniwersytecie Poznańskim oraz przez długie lata na UJ. Jako student brał udział w wojnie polsko-sowieckiej w latach 1919-1920 będąc żołnierzem 8. Pułku Ułanów, uczestniczył także w obronie Lwowa. 17 września dostał się do niewoli sowieckiej. Osadzony najpierw w obozie jenieckim w Starobielsku, został niedługo potem zamordowany przez NKWD w Charkowie w 1940 roku.
Profesor Eugeniusz Ralski, absolwent Wydziału Rolnego UJ, pracował jako naukowiec na uczelniach Krakowa, Wrocławia i Lwowa. Prowadził tajne nauczanie na Wydziale Rolniczym UJ, działał w szeregach AK. Był współorganizatorem organizacji Wolność i Niezawisłość. W 1946 roku został aresztowany za przynależność do tej organizacji i skazany na karę śmierci, którą potem zamieniono na dożywocie. Następnie zaś na 12 lat więzienia. Po wyjściu na wolność Eugeniusz Ralski prowadził działalność naukową. Zmarł w 1981 roku w Osieczanach.
Natomiast Stefan Ralski był absolwentem Wydziału Filologii Germańskiej na UJ, pracował w Akademii Medycznej w Krakowie oraz w ZSTE w Myślenicach. W okresie okupacji działał w Związku Walki Zbrojnej oraz w AK. Za tę właśnie działalność został aresztowany po zakończeniu wojny i spędził w więzieniu 10 lat. W 1984 roku zginął w wypadku samochodowym.
Jak uzasadnił Pan swój wniosek o nadanie jednej z myślenickich ulic imienia Ralskich?
- Uważam, że patriotyczna postawa braci Ralskich zasługuje na to, aby ją docenić i ocalić od zapomnienia. Są to nie tylko wielcy patrioci, ale także rdzenni mieszkańcy ziemi myślenickiej, absolwenci tutejszych szkół. Uważam także, że nadanie imienia Ralskich jednej z ulicy w Myślenicach będzie pięknym gestem i ukłonem w stronę członków ich rodziny, którzy żyją i mieszkają m.in. w Osieczanach, Myślenicach i Polance.
Ma Pan już pomysł na to, która z ulic mogłaby nosić imię Ralskich?
- Tak. Myślę, że doskonale nadałby się do tego kawałek ulicy Leśnej, ten, który prowadzi wzdłuż dużego parkingu przy dolnej stacji kolejki. Chodzi bowiem także o to, aby nadanie ulicy nowej nazwy nie niosło ze sobą dużych kosztów związanych z nowymi tablicami i numerami na posesjach. Wspomniany przeze mnie odcinek ulicy Leśnej to zaledwie pięć domów, więc dobrze się do tego nadaje.
Na Zarabiu nie ma jeszcze ulicy, która nosiłaby imię znanego myśleniczanina?
- Nie ma. Są ulice: Dębowa, Zielona, Lipowa, Zdrojowa i inne. Warto też przypomnieć, że 70 procent myślenickich ulic nosi nazwy znanych ludzi, na Zarabiu takiej ulicy jeszcze nie ma.
Przed pięcioma laty zabiegał Pan o nadanie imienia Edwarda Ralskiego Gimnazjum na Zarabiu. Wówczas zabiegi te spełzły na niczym.
- Niestety. Wszystko było już omówione. Pomysł zaaprobował rektor UJ profesor Franciszek Ziejka, zaakceptowali ją też przedstawiciele Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich na Polskę Południową, przychylny pomysłowi był dyrektor Gimnazjum na Zarabiu. Kiedy wydawało się, że sprawa nadania szkole imienia Edwarda Ralskiego jest przesądzona, podczas mszy w kościele na Zarabiu usłyszałem informację, że Gimnazjum będzie nosić imię... Józefa Piłsudskiego. Jakież było moje zdziwienie! Nie mam wątpliwości co do tego, że zasługi Marszałka są o wiele większe niż Edwarda Ralskiego, ale uważam, że takie postawienie sprawy, brak informacji ze strony władz szkolnych o nagłej zmianie planów, kiedy wszystko było już dograne, jest przejawem lekceważenia.
Jakie są szanse na to, że tym razem wniosek o nadanie imienia Ralskich nie przepadnie?
- Mam nadzieję, że Rada Miejska Myślenic doceni znaczenie działalności braci Ralskich i że ulica nazwana ich imieniem znajdzie się wkrótce w spisie myślenickich ulic.
Rozmawiał:
Maciej Hołuj

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski