Czy nieślubny syn króla Kazimierza Wielkiego został pochowany w podziemiach kościoła franciszkańskiego w Krośnie?
Jakie tajemnice kryje krypta w podziemiach kościoła franciszkańskiego w Krośnie? Legendę o pochowanym tam rodzeństwie Oświęcimów znają wszyscy. Ale jest i mniej znany przekaz, związany z nieślubnym potomkiem króla Kazimierza Wielkiego.
Otym, że królewski syn mógł być pochowany w podziemiach najstarszej krośnieńskiej świątyni, nikomu by się nie śniło, gdyby nie zapiski Żegoty Pauliego, XIX-wiecznego etnografa, archeologa i historyka.
- To zapomniany dziś badacz przeszłości, genialna postać - mówi Łukasz Stachurski, krośnianin, archeolog, kustosz z Muzeum Rzemiosła.
Około 1838 roku ukazały się „Starożytności galicyjskie”, efekt młodzieńczych wędrówek Żegoty Pauliego po Galicji. Autor zawarł tam opis zjawisk, wydarzeń i pamiątek historycznych, z którymi się zetknął. I w tym właśnie wydawnictwie pojawiła się m.in. relacja o kaplicy Oświęcimów w kościele ojców Franciszkanów w Krośnie.
W dalszej części przeczytasz:
- co wiedział o krypcie Żegota Pauli
- dlaczego to właśnie Krosno miało zostać wybrane przez króla dla jego nieślubnego syna
- kim była Esterka, z którą król miał mieć piątkę dzieci
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.