Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy postraszą wiosną?

PAN
Oby gracze Zielonki mieli wiosna wiele powodów do radości Fot. Andrzej Wiśniewski
Oby gracze Zielonki mieli wiosna wiele powodów do radości Fot. Andrzej Wiśniewski
PIŁKA NOŻNA. Zielonka Wrząsowice słynęła z tego, że wiosną grała zdecydowanie lepiej niż jesienią. Taki Łódzki Klub Sportowy w mniejszym wydaniu. Teraz wiosna musi być o niebo lepsza niż jesień, aby drużyna pozostała w klasie A.

Oby gracze Zielonki mieli wiosna wiele powodów do radości Fot. Andrzej Wiśniewski

Runda jesienna była dla klubu z Wrząsowic jednym wielkim pasmem koszmarów, dość powiedzieć, że zespół nie wygrał żadnego meczu i zdołał od sierpnia do listopada uzbierać trzy punkty trzykrotnie remisując. Po raz pierwszy od wywalczonego ponad dekadę temu awansu do klasy A zespół zamyka ligową tabelę. - Graliśmy fatalnie jesienią, na co złożyło się wiele przyczyn. Rozleciała się nam drużyna, a piąte miejsce w poprzednim sezonie nieco uśpiło nas wszystkich. Lider zespołu Piotr Kornio, który strzelił 23 bramki nie grał, jego partner z ataku Piotr Turcza zgubił formę, a kontuzje leczył Paweł Gawęda. Doszło do sytuacji, że w meczu z liderem hejnałem Krzyszkowice środkowi obrońcy mieli w sumie 89 lat! a w ataku wystawić musiałem trampkarza - mówi trener Krzysztof Szostak.

Zielonka znalazła się w skrajnie złej sytuacji, ale zimą w klubie zwarto szyki słusznie uważając, że zespół, który nie dawno walczył w barażach o awans do VI ligi nie może się znaleźć w klasie B. Klub wzmocnili piłkarze mający za sobą występy w klubach wyższych klas: Dariusz Proficz grał w Wiśle i Wróblowiance, Marcin Marek w Cracovii, Paweł Nogieć w Tramwaju i Wróblowiance, Kamil Haberkiewicz w Sułkowie, Wojciech Sarga w Pasterniku Ochojno, a Artur Markiewicz we Wróblowiance. Zespół zimą trenował w hali, terenie, rozgrywał mecze kontrolne, wszystko po to, aby wykuć odpowiednią formę na pierwsze mecze w sezonie. - Musimy dobrze wystartować i moim marzeniem jest, aby w pierwszych trzech meczach wywalczyć dziewięć punktów - mówi trener Szostak. Chodzi o to, aby opuścić ostatnie miejsce oraz zeby chłopcy uwierzyli, że dadzą radę uratować dla Wrząsowic klasę A. Zawsze lepiej nam szło w rundzie wiosennej, teraz musimy jednak mieć wiosnę wręcz kapitalną, aby zrealizować to co sobie założyliśmy. Wyniki meczów kontrolnych napawają optymizmem, zespół przegrał z Wilga Koźmice Wielkie 3-4, a potem pokonał Conavię Konary 4-1 i Gajowiankę 7-0.

(PAN)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski