Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy radny to pirat drogowy?

Redakcja
Miasto huczy od plotek. Spowodował je film umieszczony w internecie, na którym widać, jak pirat drogowy prowadząc fiata punto na krótkim odcinku jednej z głównych dróg Wadowic kilkakrotnie łamie przepisy ruchu drogowego.

WADOWICE. Małżeństwo z Wadowic twierdzi, że sfilmowało rzecznika magistratu, jak łamał

Samochód ten łudząco przypomina fiata Stanisława Kotarby, szefa powiatowych struktur Platformy Obywatelskiej, radnego powiatu i rzecznika prasowego Urzędu Miasta w Wadowicach.

Obywatel nagrywa

Materiał filmowy zamieszczony na portalu YouTube został nagrany przypadkiem.

Jak mówi autor Kazimierz Zieliński, odwozi on (albo żona, dokładnie nie pamięta) syna al. Wolności do szkoły na osiedlu Pod Skarpą. Tą trasą mają najbliżej do domu. 19 listopada około godz. 9 rano rejestrator wideo zamontowany na przedniej szybie ich samochodu zapisał "kozacką jazdę" kierowcy w srebrnym punto.

Na filmie widać, jak kierowca chwilami jedzie lewym pasem jezdni, trzykrotnie przekraczając linię ciągłą, nie sygnalizuje skrętu w prawo, a także nie zatrzymuje się przed znakiem "stop". - Początkowo chciałem dokonać obywatelskiego zatrzymania, ale jak zobaczyłem, że to auto rzecznika magistratu, to zdecydowałem, że lepiej będzie zawiadomić policję - opowiada nam Kazimierz Zieliński. Pan Kazimierz zawiadomił o piracie drogowym Komendę Powiatową Policji w Wadowicach, miejscowy magistrat, a także Komendę Wojewódzką Policji w Krakowie.

To nie zemsta

Z tych trzech instytucji odpisał mu tylko mł. insp. Maciej Rymar, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Krakowie. Zapewnił autora filmu, że o wykroczeniach drogowych poinformował komendanta powiatowego policji w Wadowicach i nakazał przeprowadzić postępowanie w tej sprawie.

W ubiegłorocznym referendum, którego celem było odwołanie ze stanowiska władz miasta, małżeństwo Zielińskich optowało za odwołaniem burmistrza Wadowic Ewy Filipiak. Obydwoje zgodnie twierdzą jednak, że nagranie nie jest zemstą polityczną, a chodzi jedynie o bezpieczeństwo na drodze, zwłaszcza dzieci. - Obawiam się o życie nie tylko swojego syna, ale także innych mieszkańców, korzystających z tej ulicy - mówi Kazimierz Zieliński.

Instruktor nauki jazdy z Wadowic Zbigniew Małecki komentując sposób jazdy kierowcy punto mówi krótko: - To jechał pirat drogowy albo kierowca nieznający przepisów.

Robert Szkutnik

FAKTY

Kotarba nie odpowiada, czy to on został nagrany podczas jazdy w punto

* Zwróciliśmy się o wyjaśnienia do Stanisława Kotarby. Zapytaliśmy, czy to on został uwieczniony na filmiku i czy to jego auto. Odpowiedział, że film to prowokacja polityczna jego przeciwników. - A w ogóle, to nagrywanie jest niezgodne z prawem, to zamach na moją wolność - mówi. Twierdzi, że od pewnego czasu jest nękany poprzez nagrywanie i śledzenie. Dlatego złożył zawiadomienie na policję.

Wykroczenia się sumują

* Podinspektor Sebastian Gleń z wojewódzkiej drogówki: - Na filmie w internecie widać, że kierowca nie zastosował się do znaku P-4 "linia podwójna ciągła" (grozi za to mandat 200 złotych i 5 punktów karnych) oraz do znaku B-20 "stop", za co taryfikator przewiduje 100 złotych i 2 punkty karne.

Kiedy kierowca jednocześnie dopuszcza się kilku wykroczeń, to wystawia się jeden mandat, ale powiększony nawet do 1000 złotych (według oceny policjanta - taryfikator nie ogranicza go w takim przypadku). Można również nie proponować mandatu, tylko skierować wniosek o ukaranie kierowcy przez sąd, jeżeli kwota mandatu wydaje się nieadekwatna do rangi czynu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski