Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy „Reglamentacja” dogoni „Kolejkę”?

Paweł Stachnik
W nowej grze wykorzystano pamiętne atrybuty PRL i odwołano się do ówczesnych mechanizmów ,,rynkowych”
W nowej grze wykorzystano pamiętne atrybuty PRL i odwołano się do ówczesnych mechanizmów ,,rynkowych”
Rozrywka. Zapowiada się kolejny hit na rynku gier odwołujących się do PRL.

Instytut Pamięci Narodowej wydał kolejną historyczną grę planszową zatytułowaną „Reglamentacja. Gra na kartki”. Gracze muszą wykazać się w niej umiejętnością korzystania ze znanych z okresu komunizmu kartek na towary.

Pomyślana jako kontynuacja bestsellerowej „Kolejki” gra ma szansę stać się przebojem. Jej pierwszy dziesięciotysięczny nakład rozszedł się w całości w ciągu trzech tygodni.

– W „Kolejce”, a potem w dodatku do niej pt. „Ogonek”, temat kartek na towary był jedynie zarysowany. Tymczasem jest to element tak charakterystyczny dla PRL-u i socjalistycznego handlu, że aż prosiło się o szersze wykorzystanie go. Opracowałem więc grę, która tematem nawiązuje do „Kolejki”, ale główną rolę pełnią w niej kartki i umiejętność operowania nimi – wyjaśnia twórca „Kolejki” i „Reglamentacji” Karol Madaj z Centrali Biura Edukacji Publicznej IPN w Warszawie.

Grający w „Reglamentację” znów stoją w kolejce, ale tym razem ich zadaniem jest wymienianie się kartkami z innymi graczami, tak by kupić towary, na których im zależy i przygotować się do wizyty gości.

Kartki z przydziału często nie odpowiadają bowiem temu, co gracze chcą kupić. Wymiana nie jest łatwa, bo inicjuje ją tylko jeden gracz, a czas na nią przeznaczony jest ograniczony. „Reglamentacja” składa się m.in. z planszy, 61 kart (w tym reprintów oryginalnych kartek ze stycznia 1983 r.), kostki i drewnianego bączka.

Dołączono do niej również 136-stronicową ilustrowaną książeczkę opracowaną przez historyka z IPN dr. Andrzeja Zawistowskiego, która opowiada o dziejach kartek reglamentacyjnych w Polsce.

W XX w. pierwszy raz zastosowano je podczas I wojny światowej. Potem funkcjonowały w pierwszych latach niepodległej Polski, podczas okupacji i po wojnie do 1953 r. W latach 60. przygotowano kartki na wypadek wybuchu konfliktu zbrojnego z Zachodem.

Ponownie pojawiły się w latach 70., by swój rozkwit przeżyć w ostatniej dekadzie PRL. Ostatni raz używane były w lipcu 1989 r., a wydrukowane kartki na sierpień i wrzesień tego roku nigdy nie weszły do obrotu.

Czy reglamentacja ma szansę powtórzyć sukces „Kolejki”? Wydaje się, że tak. – O naszej grze znów doniosły media w różnych krajach świata, m.in. w Stanach Zjednoczonych, gdzie pisało o niej kilka poważnych tytułów i agencji informacyjnych. Cały pierwszy jej nakład wynoszący 10 tys. egzemplarzy (dwa razy większy niż pierwsze wydanie „Kolejki”) rozszedł się w ciągu trzech tygodni. Opinie graczy też są pozytywne, niektórzy mówią, że jest lepsza od „Kolejki” – mówi Karol Madaj.

– Mam pomysł na grę dotyczącą paszportów i trudności, z jakimi musieli zmagać się Polacy, by wyjechać za granicę. A poza tym przygotowujemy trzecią część naszej trylogii lotniczej: po „303” (bitwa o Anglię) i „111” (kampania wrześniowa) pojawi się „7” opowiadająca o obronie Lwowa w 1920 r. Najlepszym miejscem jej premiery byłoby krakowskie Muzeum Lotnictwa – opowiada o swych planach twórca przebojowych planszówek.

SUKCES ,,KOLEJKI”
Wydana przez IPN w 2011 r. planszówka pt. „Kolejka” ukazywała absurdy socjalistycznego handlu i niespodziewanie stała się hitem na skalę światową. Poinformowały o niej media w ponad 150 krajach, a gra miała sześć wydań, w tym obcojęzyczne, m.in. angielską, niemiecką, rosyjską, hiszpańską, rumuńską i japońską. Łączny nakład wszystkich sześciu wydań „Kolejki” sięgnął prawie 100 tys. egzemplarzy.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski