Czy to bocian?!

WIDEO: Trzy Szybkie

Pierwsze dni lutego, nawet bardzo ciepłe, to nie pora ani na pierwszego bociana. Po chwili już wiedziałem z kim mam do czynienia. Czarne nogi, wygięta esowato szyja i jasny dziób. Czyli czapla biała w pełnej krasie. I zarazem stosunkowo nowy nabytek w naszej faunie.

Pierwsze białe czaple pojawiły się u nas ledwo ćwierć wieku temu. Teraz jest ich znacznie więcej, ale wciąż są uważane za ornitologiczny rarytas. Gdy się jej przyjrzeć tak na spokojnie, to od razu widać, iż jest znacznie mniejsza od bociana białego. Pomijam już brak czerwonego dzioba, nóg oraz czarnych końcówek skrzydeł.

Co do menu, to mogą sobie z bocianami podać ręce. Wszelka drobna zwierzyna żyjąca na ziemi i pomniejsze ryby chwytane na płycinach. Nie stanowią konkurencji dla siebie konkurencji, gdyż posiadają całkiem odrębne rewiry. Czapla biała to mieszkaniec zarośniętych szuwarami brzegów jezior i błotnistych delt rzek. Zaś bocian biały uwielbia łąki. I sąsiedztwo człowieka.

Co do mojej czapli, lada chwila przestanie być widoczna na tle śniegu. Zima sypnęła śniegiem, dmuchnęła mroźnym powie. Jeśli czapla zachowa zimną krew, to spokojnie doczeka zapowiedzianej odwilży. Jeśli nie, odleci na cieplejsze południe.