Czy to Pakistańczycy wystawili bin Ladena?

- W raporcie jest zbyt wiele nieścisłości i bezpodstawnych kłamstw - powiedział rzecznik służby bezpieczeństwa Białego Domu Ned Price.

Artykuł znanego dziennikarza Seymoura Hersha ukazał się w brytyjskim dwutygodniku "London Review of Books". Dziennikarz przeczył w nim oficjalnej wersji zabicia bin Ladena w 2011 r. w Pakistanie, w willi położonej w miejscowości Abbottabad. Hersh pisał, że na trop bin Ladena naprowadził CIA pakistański wywiad, a nie śledzenie jednego z kurierów przywódcy Al-Kaidy, jak utrzymuje oficjalna wersja.

Według Hersha Pakistańczycy wiedzieli również o operacji mającej na celu zgładzenie przywódcy terrorystów, a w willi w Abbottabadzie bin Laden nie mieszkał, tylko był tam więziony przez pakistański wywiad.

Rzecznik bezpieczeństwa narodowego Ned Price powiedział, że rewelacje dziennikarza są nieprawdziwe - podaje CNN. - Było tak, jak mówiliśmy od początku, że szczegóły operacji ograniczono do wiadomości bardzo wąskiego kręgu wyższych urzędników amerykańskich - mówił Price.

Dodał, że prezydent Barack Obama postanowił na początku nie informować żadnego innego rządu, w tym władz Pakistanu, o operacji likwidacji bin Ladena. Nie przekazano im tej informacji aż do chwili nalotu na willę terrorysty.

- Byliśmy i wciąż jesteśmy partnerem Pakistanu. Wspólnie nie ustajemy w wysiłkach, aby zniszczyć Al-Kaidę, ta operacja należała jednak do Ameryki - zapewniał.

Prawdopodobnie CIA obawiała się, iż wywiad pakistański mógłby Osamę bin Ladena ostrzec. Była to pierwsza odpowiedź Białego Domu na postawione ekipie Obamy nowe sensacyjne zarzuty.