Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy to początek kolejnej wojny w polskim hokeju?

Andrzej Stanowski
Symboliczne zdjęcie: zamieszanie, Cracovia leży, a Podhale triumfuje
Symboliczne zdjęcie: zamieszanie, Cracovia leży, a Podhale triumfuje fot. Andrzej Banaś
Hokejowa ekstraklasa. Hokeiści Cracovii załamani walkowerem, ale klub jeszcze walczy

Po przyznaniu przez Polską Hokej Ligę walkoweru dla Podhala Nowy Targ po meczu z Comarch Cracovią (na lodzie krakowianie wygrali 4:2), zarząd krakowskiego klubu złożył wczoraj odwołanie do Komisji Odwoławczej PZHL. Walkower orzeczono, bo Cracovia miała w składzie tylko trzech młodzieżowców, a regulamin mówi o czterech.

Prezes PZHL Dawid Chwałka nie chciał szerzej komentować całej sprawy.

– _Odwołanie Cracovii powinno być jak najszybciej rozpatrzone, bo czas nagli. Na __pewno związek dochowa wszystkich starań, by rozpatrzyć go wnikliwie _– powiedział Chwałka.

Szkopuł w tym, że już we wtorek ma zacząć się druga runda play off. Do godzin wieczornych PZHL nie opublikował żadnego oficjalnego komunikatu w tej sprawie.

„W przypadku nieuwzględnienia odwołania MKS Cracovia SSA podejmie wszelkie możliwe kroki prawne zmierzające do ochrony przysługujących jej praw oraz mające na celu zobowiązanie PZHL do ustalenia i przestrzegania jednolitych i transparentnych reguł dotyczących zasad prowadzenia rozgrywek w hokeju na lodzie” – czytamy w oficjalnym komunikacie klubu.

W Cracovii twierdzą m.in., że PZHL wprowadził ich w błąd w sprawie graczy młodzieżowych. – Przed meczem z Podhalem w Nowym Targu nasz pracownik w mojej obecności dzwonił do pani Anny Wytrykowskiej z Wydziału Gier i Dyscypliny, informując o sytuacji w naszym zespole, o tym, że mamy poważnie kontuzjowanych dwóch zawodników do lat 23 i w związku z tym nie wypełnimy limitu czterech graczy młodzieżowych.
Usłyszeliśmy, że jeśli prześlemy zaświadczenia lekarskie to nie grozi nam walkower, tylko ewentualnie kara finansowa. Na __tej podstawie ustaliłem skład
– mówi trener Cracovii Rudolf Rohaczek. Chcieliśmy tę informację potwierdzić u Anny Wytrykowskiej, ale w PZHL stale informowano nas, że jest na zebraniu, potem telefon milczał.

Hokeiści Cracovii są zdruzgotani. – Oddać bez walki play-off, to jest dla nas wielki, sportowy dramat. Nadal nie mogę uwierzyć w __to, co się stało – mówi bramkarz Cracovii i reprezentacji Polski Rafał Radziszewski. – _Wiadomość o tym, że Podhalu przyznano walkower dotarła do nas w środę w drodze do Nowego Targu, około godz. 16. Mimo to po przyjeździe przeprowadziliśmy rozgrzewkę na „sucho”, bo ochroniarze nie wpuścili nas na lód.
Siedzieliśmy w szatni ubrani w hokejowy sprzęt, ciągle wierzyliśmy, że nadejdzie wiadomość, że mecz się jednak odbędzie. Podróż z Nowego Targu do Krakowa była bardzo smutna. Dla mnie przepis o czterech graczach młodzieżowych jest nieżyciowy. Wyobraźmy sobie, że mamy nawet siedmiu młodzieżowców, ale czterech jest kontuzjowanych, a do gry możemy wystawić tylko trzech. Czyli z automatu jest walkower dla rywala _– złości się „Radzik”.

Dla niego zakończenie sezonu już teraz na początku marca oznacza, że do kwietnia, kiedy drużyna narodowa zacznie przygotowania do mistrzostw świata dywizji 1A w Krakowie, nie rozegra żadnych spotkań w lidze.

Jak tu myśleć o __wysokiej formie? – zastanawia się Radziszewski.

W podobnej sytuacji jak Radziszewski są inni kandydaci do gry w reprezentacji: Bartosz Dąbkowski, Patryk Noworyta, Patryk Wajda, Maciej Kruczek, Sebastian Kowalówka, Grzegorz Pasiut.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski