Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy trujący węgiel będzie "eko"

Maciej Pietrzyk
Z kiepskiej jakości węglem nie poradzi sobie nawet najlepszy piec
Z kiepskiej jakości węglem nie poradzi sobie nawet najlepszy piec TOMASZ HOłOD
Kontrowersje. Zgodnie z zapowiedzą premier Ewy Kopacz rząd całą mocą stawia na węgiel. W tym celu zamierza umożliwić sprzedawanie słabej jakości paliwa jako ekologicznego

Ministerstwo Gospodarki wprowadziło zmiany w projekcie rozporządzenia w sprawie wymagań dla paliw stałych. Niestety, zgodnie z nim do polskich domów nadal może być sprzedawany węgiel fatalnej jakości.

Faktem jest, że z rozporządzenia po konsultacjach społecznych zniknęły zapisy umożliwiające handel najgorszej jakości mułem i miałami. Nie oznacza to jednak, że nie trafią one do naszych domów. Będzie to możliwe dzięki ustawie o systemie monitorowania i kontroli jakości paliw, do której wspomniane rozporządzenie zostanie wydane. Zgodnie z ustawą np. mieszanka węglowa nie jest paliwem, a więc do niej żadnych norm się już nie stosuje.

- A to oznacza, że można najgorszej jakości węgiel zmieszać z trocinami i swobodnie sprzedawać - mówi Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego.

Problemem są też normy przyjęte dla innych rodzajów węgla, np. dla ekogroszku. Zostały one określone tak, że z przedrostkiem "eko" będzie można sprzedawać węgiel mocno zanieczyszczający środowisko.

- Jeżeli użylibyśmy tak słabego ekogroszku, jak dopuszcza to rozporządzenie, to nawet najlepszej klasy kocioł emitowałby trzy razy więcej pyłu niż w przypadku węgla dobrej jakości - podkreśla Andrzej Guła.

Takie działania rządu mocno ograniczają możliwość skutecznej walki ze smogiem. Niestety, coraz mniej garną się do tego także gminy, których mieszkańcy od lat oddychają trującym powietrzem.

Przykładem jest Zakopane. Włodarze miasta wprost mówią, że nie zamierzają starać się o wprowadzenie na ich terenie norm dla węgla i pieców, jeżeli w życie wejdzie umożliwiająca to ustawa antysmogowa (o tym zdecyduje prezydent Andrzej Duda).

- Nie będziemy wnioskować do sejmiku małopolskiego o określenie wymagań emisyjnych - mówi Andrzej Fryź-lewicz, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Zakopanego. Tłumaczy, że miasto poprzestanie na zachęcaniu mieszkańców do wymiany pieców na ekologiczne.

- Jeżeli nie wprowadzimy twardych norm dla węgla i kotłów, to nic się nie zmieni. Bo 20 mieszkańców faktycznie kupi piece ekologiczne, ale 70 zwykłe kopciuchy - mówi Piotr Manowiecki z Podhalańskiego Alarmu Smogowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski