Niektóre kraje Unii Europejskiej naciskają na nałożenie jak najszybciej nowych sankcji w odpowiedzi na doniesienia o zbrodniach popełnionych przez rosyjskich żołnierzy na cywilach w ukraińskich miastach - donosi Bloomberg, powołując się na dyplomatów zaznajomionych z rozmowami prowadzonymi na ten temat..
Komisja Europejska wprowadza środki, które skupiałyby się głównie na likwidacji luk w istniejących już sankcjach, wzmacnianiu kontroli eksportu towarów technologicznych i pełnym sankcjonowaniu banków już odciętych od systemu SWIFT, oraz poszerzaniu listy osób objętych obostrzeniami.
Według Bloomberga, niektóre kraje UE twierdzą, że jest teraz impuls do szybkiego wprowadzenia jeszcze mocniejszych sankcji. Nie ma jeszcze konsensusu co do wszystkich szczegółów nowego pakietu, ani tego, kiedy go wdrożyć. KE chciałaby przedstawić zestaw środków naprawczych już w tym tygodniu.
Niewielka liczba państw wspólnoty, w tym Niemcy, sprzeciwia się nakładaniu sankcji na rosyjski sektor energetyczny, handel morski i inne kluczowe gałęzie przemysłu, a unijne sankcje wymagają jednomyślności.
Pytanie dla członków UE brzmi: jakie działania wywołałyby nowe i surowsze sankcje. Niektórzy nadal twierdzą, że takie środki powinny zostać podjęte, tylko gdyby Rosja miała użyć broni chemicznej lub przejąć duże miasto w Ukrainie - powiedzieli trzej dyplomaci, prosząc o nieujawnianie ich personaliów.
Inne kraje twierdzą, że ujawnienie takich zbrodni, jak miało to miejsce w Buczy, są wystarczające, by podjąć działania. Premier Estonii Kaja Kallas: piąta runda „silnych sankcji UE” powinna nadejść jak najszybciej.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
