Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy zmiany w składzie uratują głowę Macieja Skorży?

Redakcja
Patryk Małecki (w czerwonej koszulce) zagra w Białymstoku w ataku Wisły. Czy dzięki temu krakowianie w końcu strzelą gola? FOT. MICHAŁ KLAG
Patryk Małecki (w czerwonej koszulce) zagra w Białymstoku w ataku Wisły. Czy dzięki temu krakowianie w końcu strzelą gola? FOT. MICHAŁ KLAG
27 sierpnia 1989 roku - wtedy po raz ostatni piłkarze Wisły, remisując 1-1, stracili punkty w meczu o ligowe punkty z Jagiellonią Białystok. Potem grali z tym rywalem 8-krotnie w ekstraklasie i 2 razy w drugiej lidze - i wszystkie te spotkania wygrali.

Patryk Małecki (w czerwonej koszulce) zagra w Białymstoku w ataku Wisły. Czy dzięki temu krakowianie w końcu strzelą gola? FOT. MICHAŁ KLAG

EKSTRAKLASA PIŁKARSKA. Wisła, mająca za sobą dwa przegrane mecze, gra dziś w Białymstoku z Jagiellonią

Jednak dziś, w pojedynku, który rozpocznie się o godz. 20 na stadionie w Białymstoku, krakowianie wcale faworytami nie są. Wisła fatalnie rozpoczęła wiosenne rozgrywki, po słabej grze przegrała 0-1 oba tegoroczne mecze - z GKS Bełchatów i Arką Gdynia. Tymczasem Jagiellonia w minioną sobotę przerwała własną niemoc: wygrywając ze Śląskiem we Wrocławiu odniosła pierwsze od dwóch lat i czterech miesięcy zwycięstwo w wyjazdowym, ligowym meczu.

Wisła wciąż prowadzi w tabeli, ma 40 punktów. Na koncie Jagiellonii jest tylko 19, ale trzeba pamiętać, że zdobyła ich 29. Do sezonu startowała mając minus 10 punktów - to kara za korupcyjne winy sprzed paru lat. Białostoczanie na własnym terenie są naprawdę groźni: z 9 spotkań wygrali 6, zremisowali 2. Pokonał ich tylko - we wrześniu - Lech Poznań.

Aby myśleć o zwycięstwie, trzeba strzelać bramki - a to wiślakom nie udało się w trzech ostatnich spotkaniach (bo także w przedsezonowym sparingu z Zagłębiem Sosnowiec). Zawodnicy "Białej Gwiazdy" są nieskuteczni, poza tym w oczy rzuca się kiepska jakość rozegrania akcji. - W okresie przygotowawczym nie mogliśmy zagrać żadnego sparingu w pełnym składzie, później po powrocie do Polski nie było warunków na to, żeby trenować - mówił w środę trener Maciej Skorża o powodach niepowodzeń. - Może nie była to główna przyczyna, ale na pewno nam to nie pomogło.

Skoro drużyna i tak zgrana nie jest (choć to dziwne, skoro w kadrze zespołu zimą zmieniło się niewiele), szkoleniowiec przed meczem z Jagiellonią postanowił poprzestawiać klocki w środkowej i przedniej formacji. Jeśli dziś Skorża zdecyduje się na ustawienie ćwiczone podczas ostatnich treningów, to spośród pomocników i napastników tylko Radosław Sobolewski (środek pomocy) i Paweł Brożek (atak) będą mieli te same pozycje, co w spotkaniu z Arką.

Jakie będą zmiany? Przede wszystkim logiczne. Patryk Małecki zamiast prawym pomocnikiem będzie napastnikiem - a tę rolę lubi bardziej. Na prawą stronę powędruje z lewej Andraż Kirm - i dobrze, bo to piłkarz prawonożny, może jego wrzutki będą lepsze. Miejsce Kirma na lewej flance zajmie Junior Diaz - jego chaotyczny styl gry na skrzydle będzie jeszcze można strawić, bo w środku boiska stał się już nie do zniesienia. Miejsce zwolnione przez Diaza zajmie natomiast Issa Ba. Wraz z pojawieniem się na boisku Senegalczyka ma zmienić się obraz gry Wisły. - To zawodnik, jakiego nie mieliśmy do tej pory, mam nadzieję, że Issa weźmie teraz na siebie sporą rolę, jeśli chodzi o rozegranie, o współpracę linii pomocy z linią ataku - powiedział Skorża.

Szkoleniowiec wcześniej nie stawiał na Senegalczyka (ten zagrał tylko 20 minut jako zmiennik w Bełchatowie), bo Issa Ba był kontuzjowany. Teraz podobno już nie, ale nie ma wątpliwości, że nie jest to piłkarz, na którego można zawsze liczyć. - Issa jest przygotowany na 90 minut gry - stwierdził w środę Maciej Skorża. - Oczywiście może pojawić się problem, gdy pogra 60-70 minut. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, czy ta kontuzja (pachwiny - przyp.) nie zacznie mu w pewnym stopniu doskwierać.
Oprócz Issy Ba, na awans do podstawowej jedenastki liczy przed dzisiejszym meczem bramkarz Marcin Juszczyk. W grach treningowych sprawdzany był w silniejszym składzie, zamiast Mariusza Pawełka, który gola w tej rundzie wprawdzie nie zawalił, ale zdarzyły mu się zagrania prowokujące niebezpieczeństwo. Juszczyk, będący wychowankiem Wisły, ostatni raz w ligowym meczu w jej barwach zagrał półtora roku temu. Ostatni rok spędził na Cyprze, w Nei Salaminie. - Na każdej pozycji jest możliwa zmiana, nie omija to również Mariusza Pawełka - przyznał w środę Maciej Skorża.

Dalsza praca szkoleniowca w Wiśle stoi pod znakiem zapytania, przy porażce w Białymstoku jej koniec jest praktycznie przesądzony. Dziś Skorży przydałby się Tomasz Frankowski, który dla Wisły zdobył w lidze ponad sto goli. Teraz "Franek" zagra przeciwko niej. W ofensywie Jagiellonii może zabraknąć Remigiusza Jezierskiego (tydzień temu strzelił piękną bramkę Śląskowi), jeśli nie wyleczy kontuzji zastąpi go nieokrzesany, zdolny do wszystkiego Kamil Grosicki.

TOMASZ BOCHENEK

Program 20. kolejki

Piątek: Jagiellonia - Wisła (20, sędziuje Marcin Borski z Warszawy), Odra Wodzisław - Piast Gliwice (17.45).

Sobota: Cracovia - Korona (14.45, Artur Radziszewski z Warszawy), Polonia Warszawa - Ruch (17), Polonia Bytom - Legia (18.15), Śląsk - Lechia (19.15).

Niedziela: Arka - Zagłębie (14.45), Bełchatów - Lech (17).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski