- Zabudowanie ostatniego bastionu zieleni w tym rejonie budynkiem o takich gabarytach jest nie do zaakceptowania. Nie wyobrażam sobie również dojazdu do tego obiektu oraz możliwości prowadzenia budowy z użyciem ciężkich pojazdów i maszyn - mówi Bogusław Krzeczkowski, przewodniczący RD I.
Inwestor chce postawić budynek wielorodzinny z częścią usługową w parterze i podziemnym garażem. W uzasadnieniu negatywnej opinii radni z "jedynki" zaznaczyli, że postawienie tak dużego obiektu spowoduje zmianę warunków dostępu naturalnego oświetlenia dla wielu budynków, które mają okna od strony podwórek: "Powstałaby swoista studnia, która skutkować będzie ograniczoną cyrkulacją powietrza, zwłaszcza że budynek byłby znacznie wyższy od otaczających". Radni zwrócili również uwagę, że utrudniona, o ile w ogóle możliwa, byłaby ochrona przeciwpożarowa obiektu. Ponadto wskazali, że likwidacji uległby - zaniedbany wprawdzie - teren zielony. Radni podkreślają również: "Ewentualna inwestycja doprowadzi do znacznego pogorszenia stanu technicznego, zwłaszcza budynku przy ul. Sarego 17, powodując szkody budowlane w postaci osiadania i możliwych uszkodzeń konstrukcji budynków bezpośrednio sąsiadujących i ich pęknięć". (TYM)
Czy zniknie zieleń przy ul. Sarego?
TYM KONTROWERSJE. Inwestor chce zabudować podwórko z zielenią leżące w kwartale ulic: Sarego, św. Sebastiana, Dietla i Bogusławskiego. Inwestycji sprzeciwiają się mieszkańcy oraz radni z Dzielnicy I Stare Miasto.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.