Nasza Loteria

Czy zwierzęta to dobry pomysł na dekorację restauracji? [ZDJĘCIA]

Sylwia Nowosińska
W restauracji można zjeść obiad, patrząc w oczy krokodyla
W restauracji można zjeść obiad, patrząc w oczy krokodyla FOT. ANNA KACZMARZ
Bieżanów. Klienci lokalu zarzucają jego właścicielowi, że męczy zwierzęta. Kontrole inspektorów KTOZ tego nie potwierdzają.

W restauracji Magillo przy ulicy Lipowskiego 4 klienci spożywają posiłki w towarzystwie papugi, legwanów, żółwia, skunksa, a nawet krokodyla schowanego za pancerną szybą.

Nie wszyscy są zadowoleni z takiego pomysłu na biznes. Zarzucają właścicielowi, że wykorzystuje zwierzęta jako żywe dekoracje lokalu i że są one źle traktowane.

„Nie wiem, jakie warunki panują w kuchni, ale wiem, jakie panują w minizoo. Mam nadzieję, że właściciele poniosą karę za znęcanie się nad zwierzętami” – pisze jeden z gości na face­bo­o­ko­wym profilu restauracji.

Kontrowersje wywołał też filmik nakręcony przez klientkę lokalu i udostępniony w interne­cie. Widać na nim wystraszoną małpkę w klatce pełnej odchodów i kubeczków po „Da­non­kach”, którym to deserem zwierzątko było karmione.

Na prośbę Czytelników od­wiedziliśmy Magillo, aby sprawdzić, jakie warunki panują w tamtejszym minizoo. Zastaliśmy posprzątane klatki, a zwierzęta miały pełne miski. Małpki, która stała się bohaterką filmiku, w lokalu już nie było. Jak się dowiedzieliśmy, została zabrana do domu przez jednego z właścicieli restauracji.

– Co roku zabieramy ją na zimę do domu – tłumaczy właściciel Marcin Klisiewcz. Przyznaje, że z powodu pasji do egzotycznych zwierząt spotyka się z różnymi reakcjami klientów, a w lokalu bardzo często pojawiają się kontrole.

– Ostatnio dostałem nieprzyjemnego e-maila. Jego treść odnosiła się do mojej osoby, a nie do tematu zwierząt – przyznaje Klisiewicz. Komentarzy na Facebooku nie czyta. Jak mówi, rzadko korzysta z profilu restauracji.

– Dbamy o żywienie zwierząt i jesteśmy w stałym kontakcie z weterynarzami. Wszystkie zwierzęta pochodzą z hodowli i zostały zakupione legalnie – podkreśla Klisiewicz. Jak się dowiadujemy, jego pupilem jest sporych rozmiarów krokodyl. – Karmimy go wołowinką, chrupie kości jak chipsy – opowiada właściciel.

W restauracji ma on także ogromnego żółwia z gatunku, który dożywa nawet trzystu lat. – Klienci przynoszą mi też mniejsze żółwie, które urosły i nie mieszczą się już w akwarium. U nas będą miały więcej przestrzeni – mówi.

Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami przeprowadziło w Magillo kilkanaście kontroli. Żadna nie wykazała nieprawidłowości. – Czy zwierzęta powinny mieszkać w klatce? Oczywiście w idealnym świecie – nie – mówi Paulina Bo­ba z KTOZ. Towarzystwo dostawało różne zgłoszenia, dotyczące m.in. tego, że klatki są za małe. Kontrole wykazały jednak, że zwierzaki są trzymane w warunkach zgodnych z przepisami.

– Ogrody zoologiczne działają zgodnie z prawem, podobnie jak właściciel restauracji, który udziela zwierzętom schronienia. Małpka, która została bohaterką filmiku, została przez niego uratowana, wcześniej żyła w strasznych warunkach – dodaje Paulina Boba.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość 2
Pewnie i tak każdy wstydził by się Ciebie tam zabrać.....
G
Gość
Super Restauracja. Dla dzieci super przeżycia. Zwierzaki zadbane. W żadnym zoo nie widziałem tak super warunków dla zwierząt. Sam mam w domu spore akwarium i żeby utrzymać w takim stanie jak tam wiem że trzeba się sporo napracować. Gratuluję pomysłu. Wszystkie złe komentarze to tylko od zazdrosnych nawiedzonych klientów. Jak komuś się nie podoba niech tam porostu nie przychodzi. I niech nie udaje strasznego obrońce zwierząt, Polecam tą restaurację wszystkim normalnym klientom.
j
ja
dla mnie to po prostu szukanie sensacyjki ktoś miał pomysł realizuje go ...kontrole przechodzi ...to już kogoś innego boli już nie pasuje ...klatki małe zwierzęta blade ....no ludzie
A
ANMA
Często tam zaglądam i wiem że niejeden zwierzak - w tym te np uwiązane na sąsiednich posesjach psy na krótkich łańcuchach - mógłby tylko pomarzyć o takich warunkach życia. Zdewiowani obrońcy zwierząt - zastanówcie się czasem zanim coś skrytykujecie i pomyślcie nad konsekwencjami waszych wypowiedzi czyli tzw. alternatywną propozycją 1. uśpić krokodyle? czy 2. wypuścić na wolność zwierzę wychowane w niewoli? No chyba że macie inne pomysły ....
...........
I nikt cię tam g****** ci....o nie zaprasza.
z
ze zwierzatkami
nigdy bym tam nie poszla.
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski