Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czym żył Kraków

(PS)
W walce o lepszą jakość odbioru

W numerze z soboty 22 lutego 1936 r. dziennik "Czas" pisał o problemie zakłóceń w odbiorze audycji radiowych, z jakim borykano się w Krakowie.

Problem musiał być znaczący, bo informacje o nim dość często pojawiały się w tamtym czasie na łamach krakowskiej prasy. Świadczy o tym także fakt, że od roku sprawą tą zajmował się Komitet Obywatelski, w skład którego wchodzili przedstawiciele poważnych instytucji: władz wojewódzkich, zarządu miasta, elektrowni, Polskiego Radia, radioabonentów oraz przedsiębiorstw radiotechnicznych. Komitet ten powołał specjalną komisję, której zadaniem było zbadanie technicznych możliwości usuwania zakłóceń radiowych oraz udzielanie porad technicznych abonentom i instalatorom radiowym. Polskie Radio przydzieliło do pomocy komitetowi specjalistę inżyniera oraz dostarczyło niezbędnych przyrządów.

Komitet zidentyfikował dwa źródła zakłóceń radiowych w Krakowie. Pierwszym była działalność pocztowej stacji radiotelegraficznej na Dębnikach, drugim tramwaje miejskie. Wykonano szczegółowe pomiary natężenia zakłóceń wywoływanych przez stację dębnicką, a następnie zwrócono się z odpowiednim memoriałem do Ministerstwa Poczt i Telegrafów. "Istnieje nadzieja, że po przeprowadzeniu obiecanych studiów nad danemi memoriału Poczta usunie te zakłócenia" - informował "Czas". Również zakłócenia tramwajowe zostały przez Komitet dokładnie zbadane, wypróbowano też wiele środków zaradczych mających im przeciwdziałać.

Wiceprezydent miasta dr Radzyński zwołał w tym celu specjalną konferencję, podczas której zatwierdzono wysunięte przez komisję propozycje zaradcze, a ich koszt oszacowano na niebagatelną sumę 14 tys. zł. 75 proc. kosztów miało zostać pokryte przez zarząd miasta, elektrownię, tramwaje i Polskie Radio. Co do pozostałych 25 proc. to na konferencji wyrażono nadzieję, że pokryje je "przemysł i kupiectwo radiotechniczne, które przez wydatne zmniejszenie zakłóceń radiowych w mieście zyska licznych odbiorców na czulsze, droższe odbiorniki radiowe".

"Czas" podkreślał też, że każdy posiadacz sprzętu zakłócającego odbiór radiowy, a więc: dzwonków elektrycznych, odkurzaczy, aparatów dentystycznych, aparatów do masażu itp., powinien sam usunąć braki nie czekając na ustawowe regulacje władz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski