Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czym żył Kraków

(PS)
O polskie gazety w polskich kawiarniach

W numerze z 7 czerwca 1913 r. "Ilustrowany Kurier Codzienny" opisywał bolesną sprawę słabej reprezentacji polskich gazet w krakowskich kawiarniach.

"Wykwintna kawiarnia stała się dzisiaj taką samą potrzebą kulturalną jak teatr, sala koncertowa, a w ostatnich czasach i kino. W kawiarni jest dzisiaj punkt zborny inteligentnych sfer. Spotyka się tu wszystko, co się interesuje sprawami bieżącemi, sztuką, literaturą" - pisała nie bez racji gazeta.

Lepsza kawiarnia jest, podobnie jak za granicą, łącznikiem lepszych sfer. Gość uczęszczający do takiej kawiarni nie przychodzi jedynie dla wypicia szklanki kawy lub herbaty, lecz w równej mierze, a może i w większej, dla przeczytania gazety codziennej. Dlatego właśnie zarząd kawiarni powinien tak samo jak o dobór napojów i dobrą obsługę dbać także o odpowiedni dobór dzienników.

Tymczasem większe kawiarnie w Krakowie popełniały w tej mierze zdaniem "Ikaca" poważny grzech. Można było bowiem znaleźć w nich dużą liczbę zagranicznych - przeważnie niemieckich - czasopism i dzienników. "Przeróżne »Pressy« i »Tagblaty« itp. są trzymane w kilku i kilkunastu egzemplarzach, podczas gdy polskie, ba!, nawet miejscowe dzienniki znajdują się (i to nie wszystkie!) zaledwie jako unikat w jednym jedynym okazie" - pisał z oburzeniem "Kurier".

Jednocześnie zaznaczał, że nie występuje w swoim własnym interesie, bo akurat "IKC" jest w krakowskich kawiarniach obecny: "My osobiście nie żalimy się bynajmniej na zarządy naszych kawiarń. »Kuryer Codzienny« jest w każdej z nich abonowany po kilkanaście egzemplarzy. Każdy z uprzejmych i znających swój fach kelnerów ma prócz papierosów, zapałek, rozkładu kolejowego - ukryty starannie pod frakiem i numer »Kuryera Codziennego«, by w każdej chwili na żądanie gościa podać ten najpopularniejszy dziś dziennik polski...".

Jednakże publiczność odwiedzająca kawiarnie żaliła się na stały brak innych polskich gazet: miejscowe były zaledwie w jednym egzemplarzu, a już dziennik warszawski lub poznański to prawdziwy biały kruk. "Panowie kawiarze! Prenumerujcie wszystkie polskie pisma bez wyjątku, prenumerujcie je po kilka egzemplarzy, a ograniczcie natomiast gazety niemieckie!" - apelował na końcu tekstu "Ikac".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski