Czyste Tatry ekoMałopolska z Czystą Piątką oraz koncertem Brodki. Wielkie sprzątanie szlaków i ekologiczny piknik w Zakopanem

- Kiedy w 2012 roku zorganizowaliśmy pierwszą edycję Czystych Tatr znieśliśmy z gór ponad tonę śmieci. I to wtedy zrozumieliśmy, że nasza akcja nie może być tylko „śmieciarskim” projektem. Takim, który koncentruje się wyłącznie na oczyszczaniu szlaków, bo jednorazowa akcja nie przyniesie znaczących efektów. Tatry regularnie sprząta TPN ze swoimi wolontariuszami, a mimo to problem nie znika. Postawiliśmy więc na edukację. Chcemy zmieniać złe nawyki i uświadamiać ludziom proste połączenie pomiędzy naturą, a człowiekiem, który, choć często nieświadomie, codziennie wiele z niej czerpie – podkreśla Rafał Sonik.

I dlatego właśnie jednorazowa akcja sprzątania tatrzańskich szlaków stopniowo zamieniała się w wielkie pikniki ekologiczne, w których udział biorą młodzi ludzie, często po raz pierwszy wydeptujący tatrzańskie ścieżki, doświadczeni turyści, znani i cenieni influencerzy, a także celebryci, którym bliska sercu jest ekologia. To dzięki temu Tatry nie wypiętrzają się już z powodu gór śmieci.

W miasteczku ekologicznym, które 28 czerwca otworzyło swoje bramy na zakopiańskiej Górnej Równi Krupowej powstało kilka specjalnych stref: partnerów, sportowa, edukacyjna i gastronomiczna. Oczywiście nie zabraknie również słynnej „Mieci”, specjalnej edukacyjnej śmieciarki.

- W każdej ze stref sporo będzie się działo. To nie tylko warsztaty, konkursy, pokazy sortowania śmieci, spotkania z ekspertami i ambasadorami akcji Czyste Tatry, ale także gry i zabawy ruchowe. Dla dzieci przygotowaliśmy specjalne animacje. Miasteczko, podobnie jak mobilny punkt rejestracji wolontariuszy, zostało otwarte w piątek o godz. 11 – przypomina Maciej Marculanis, prezes Stowarzyszenia Czysta Polska.

Mikołaj Basiński z kanału „Szukam w lesie”, Tomasz Habdas z kanału „W szczytowej formie” oraz himalaista i alpinista Aleksander Lwow – to główni bohaterowie piątkowego Spotkania Ludzi Gór. Mikołaj opowiadał m.in. o sprzątaniu lasów oraz o tym, co się w lasach dzieje; Tomasz odkrył przed uczestnikami magiczne i nie tak znowu oczywiste miejsca w górach, a Aleksander zabrał słuchaczy w wysokie i bardzo wysoki góry, także nie wolne od nieczystości.

- Tatrzańskie szlaki są przez nas sprzątane regularnie, co nie oznacza oczywiście, że nie znajdziemy już na nich śmieci. Wzrasta świadomość odwiedzających nas turystów, co ma odbicie w zmniejszeniu ilości odpadów na szlakach. Jednak systematycznie rośnie ruch turystyczny, a wraz z nim pojawiają się różnorodne problemy. Dlatego takie inicjatywy jak Czyste Tatry ekoMałopolska są niezwykle istotne w docieraniu do społeczeństwa i promowaniu postaw proekologicznych. Tatry możemy chronić tylko wspólnie – zaznacza Paulina Kołodziejska z Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Wielkie sprzątanie tatrzańskich ścieżek, jaskiń, a także koryt potoków rozpocznie się 29 czerwca rano. Na szlaki wyruszą setki wolontariuszy. Kto nie zdążył zarejestrować się przez internet będzie to mógł uczynić jeszcze w sobotę. Specjalne mobilne punkty rejestracji wolontariuszy zostaną uruchomione o godz. 7. Chętni do oczyszczenia Tatr odnajdą je przy wejściu na szlaki do Morskiego Oka, Doliny Strążyskiej, Doliny Chochołowskiej, Doliny Kościeliskiej, a także w w Kuźnicach i pod Gubałówką.

- Tatry to nasze wspaniałe przyrodnicze dziedzictwo, którego piękno i znaczenie cenimy nie tylko w Małopolsce. To również ogromne zobowiązanie i troska o to, w jakim stanie pozostawimy ten piękny region przyszłym pokoleniom. Dlatego – głowy do góry! Spójrzmy na tatrzańską przyrodę z uwagą i zadbajmy, aby miała się dobrze! - stwierdza Józef Gawron, wicemarszałek Małopolski. - Czyste Tatry ekoMałopolska już kilkanaście lat skupiają społeczność odpowiedzialnych i zaangażowanych w ekologię wolontariuszy. Uczestnicy Czystych Tatr nie tylko znieśli z gór tony śmieci, ale przede wszystkim nauczyli się, jak dbać o środowisko naturalne. Cieszę się, że również w tym roku Samorząd Województwa Małopolskiego będzie miał w tym wydarzeniu swój udział.

W czasie, gdy wolontariusze będą myszkować po tatrzańskich zakamarkach w poszukiwaniu nawet najdrobniejszych odpadków, miasteczko ekologiczne będzie tętniło życiem oraz buzowało adrenaliną. - Gdy biegamy, jeździmy na rowerze, lub uprawiamy jakikolwiek inny sport w naturze, zdecydowanie bardziej doceniamy jej wartość. Wyraźniej dostrzegamy jej piękno, ale też zwracamy większą uwagę choćby na czyste powietrze, którym oddychamy. Dlatego już od jakiegoś czasu chcieliśmy włączyć do programu Czystych Tatr bieg – nie ukrywa Maciej Marculanis.

Tak oto narodził się pomysł m.in. Czystej Piątki. W tym roku po raz pierwszy urzeczywistnionej. - Wspomnę tylko, że emocjonujące zmagania – o godz. 10.30 – rozpoczną najmłodsi uczestnicy Czystych Tatr. Pobiegną wokół Górnej Równi Krupowej. Pół godziny po nich do walki na pięciokilometrowej trasie ruszą nieco starsi, ci którzy zapisali się do Czystej Piątki – przypomina Kajetan Cyganik ze Stowarzyszenia Czysta Polska.

I dodajmy, że nie będzie to taki zwykły bieg. Walka toczyć się będzie bowiem o liczbę… drzew. Im więcej uczestników wystartuje tym, więcej ich wyrośnie w Zakopanem, w myśl zasady jeden biegacz – jedno drzewo. Zapisy odbywać się będą jeszcze w sobotę rano w strefie komercyjnej miasteczka ekologicznego na Górnej Równi Krupowej.

W sobotę o godz. 15 ekologiczna sceną zawładną znani i lubiani influencerzy oraz twórcy internetowi. Będzie to jednocześnie zaproszenie do specjalnego Eko MeetUp, a także wielkiego liczenia „skarbów” pozostawionych przez turystów Tatrach. To wtedy przekonamy się o ile kilogramów śmieci odchudzone zostały Tatry.

Finał akcji Czyste Tatry ekoMałopolska rozpocznie się o godz. 19. A muzycznym zwieńczeniem imprezy będzie koncert Moniki Brodki, nie tylko jednej z najbardziej znanych i popularnych polskich artystek, ale również osoby mającej głęboko w sercu problemy ochrony środowiska.

- Będzie to również muzyczne podziękowanie dla wolontariuszy za trud włożony w akcję Czyste Tatry – dodaje Kajetan Cyganik. I przypomnijmy, że w poprzednich 12. edycjach wzięło udział ponad 40 500 wolontariuszy.

- Na szczęście coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że w górach, naszym narodowym salonie, nie ma miejsca na śmieci – podkreśla Rafał Sonik krakowianin z urodzenia, a góral z serca.