Czyżynalia na start

W ciągu ostatnich lat studenckie „Czyżynalia” wyrosły na jedną z największych imprez muzycznych w Krakowie. Do tej pory miały plenerowy charakter - a w tym roku odbędą się w największej hali widowiskowej pod Wawelem - Tauron Arenie. Zobaczymy największe gwiazdy rodzimego rocka.

Przede wszystkim po raz pierwszy w Krakowie zaprezentuje piosenki ze swego nowego albumu „Clashes” Monika Brodka. To już nie podbarwiony na folkową modłę elektroniczny pop z pamiętnej „Grandy”. Tym razem młoda piosenkarka zwróciła się w stronę psychodelicznego rocka w stylu lat 60. Pełno w jej premierowych nagraniach przesterowanych gitar, przestrzennych wokali i surowej energii. Ciekawe jak zareaguje na taką muzykę studencka publiczność.

Niespodzianek nie sprawi na pewno Dawid Podsiadło, Dwa albumy, które nagrał, wypełnia dosyć podobna muzyka - melodyjne piosenki, łączące zgrabnie gitarowe brzmienia z lekką elektroniką i tanecznymi rytmami. Bezpretensjonalny urok młodego piosenkarza na pewni sprawi, że wszystkie dziewczyny w Tauron Arenie będą podczas jego występu piszczeć z zachwytu!

Podobne emocje mogą wywołać występy dwóch popularnych aktorów ze swoimi formacjami. Piotr Rogucki stanie przy mikrofonie, kiedy na scenę wejdzie Coma. Wszyscy dobrze znamy już tę grupę - jej muzyka to solidny rock z grunge’owymi wpływami. Zespól ten zawsze wypada świetnie na scenie ze względu na aktorskie popisy swojego frontmana.

Paweł Małaszyński przyjedzie z kolei do Krakowa z formacją Cochise. To również ciężka i surowa muzyka - może nawet jeszcze bardziej mroczna niż Comy. Nic więc dziwnego, że występy Cochise odsłaniają zupełnie inne oblicze filmowego gwiazdora.

Nastroje uspokoi grupa Strachy Na Lachy. Jej specjalnością jest miejski folk - ale podany z punkowym pazurem. A piosenki pisane przez wokalistę - „Grabaża” - świetnie nadają się do wspólnego śpiewania.