Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Da się!

Zofia Gołubiew
Drobiazgi kultury. Szanowni Państwo, wyjechałam na parę dni poza Kraków, a więc nie wiem, jak się skończyła sprawa wycinki drzew przy ul. Wielickiej, spowodowanej projektem budowy ścieżki pieszo-rowerowej.

Ufam, że mieszkańcom udało się przekonać władze oczywistymi argumentami, i drzewa nadal stoją. Mam jednak trochę wątpliwości co do takiego optymizmu, gdyż przeczytałam argument inwestora mówiący – jak zawsze – „nie da się”.

Wiecie Państwo, już mi się niedobrze robi od tego „nie da się!”. Otóż „da się” – większość spraw jest możliwych do rozwiązania, jeżeli tylko jest dobra wola i chęć włożenia odrobiny wysiłku, także intelektualnego. Pomijam tu inne popularne powiedzonko: „jak się da, to się zrobi”, gdyż to byłoby jawne oskarżenie, a myślę, że często chodzi po prostu o lenistwo myślowe.

Ktoś napisał: „ochrona przyrody w Krakowie jest tylko na papierze”. Czy ma rację? Czytam, słucham, oglądam TV, i dowiaduję się o kolejnych protestach mieszkańców, o ich intensywnych działaniach w obronie zieleni, o wciąż nowych kontrowersjach i aferach związanych z jej niszczeniem. Czyli – faktycznie nie jest chyba tak dobrze z tą ochroną.

Przypominam o tym, że prawo własności bynajmniej nie jest „święte”, że winno ustąpić wobec interesu społecznego czy państwowego. Oczywiście nie metodami rodem z PRL. Przypominam też, że w ogóle prawo ma służyć ludziom, a nie zamieniać się w bezduszny aparat represji. Pamiętajmy również o naszej sile – sile opinii publicznej, o skuteczności wspólnych działań.

Moi znajomi wrócili właśnie z o wiele od Krakowa większego miasta, z Paryża. Zachwyceni stosunkiem paryżan i władz do zieleni. Opowiadali, jak każdy malutki nawet placyk zamieniony jest w mini-parczek, jak zadbane są drzewa przy ulicach, alejach. Od paru lat realizowany jest też nowy pomysł na tzw. ogrody pionowe, instalowane na ślepych ścianach kamienic – nie jest to tania inwestycja, ale świetnie rekompensuje brak zielonej powierzchni. Projektuje się też ogrody na dachach, tarasach itp.

A to przecież właśnie Kraków, przed stu laty, w 1910 roku, zaprojektowany został przez twórców Wielkiego Krakowa jako „miasto ogrodów”. Część z tych planów udało się zrealizować i do dziś z tego korzystamy.

A teraz?

Może więc wróćmy do tamtej pięknej idei.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski