Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dach, czyli gadanie bezpodstawne

Redakcja
Kolejna afera. Pół Polski się śmieje, drugie pół psioczy, a opozycja z satysfakcją wypowiada magiczną formułę – wszystkiemu winien jest Tusk i jego rząd, a zwłaszcza pani ministra Mucha.

Andrzej Kozioł: MOIM ZDANIEM

Kto jest naprawdę winien, jeden Bóg wie. Grzegorz Lato, jeszcze prezes PZPN, twierdzi, że nie on, Narodowe Centrum Sportu, administrator Stadionu Narodowego, także dowodzi, że ono jest bez winy, a do tego jeszcze istotny głos w sprawie nieszczęsnego dachu miał podobno przedstawiciel FIFA.

Tak naprawdę nikt nic nie wie, ale wszyscy gardłują do ochrypnięcia. Czy dach można otwierać w czasie deszczu, czy też nie można? Kto miał decydujący głos w tej sprawie? Czy prognozy przewidywały ulewę i czy ktoś, kto powinien to zrobić, w porę się z nimi zapoznał?

Mamy więc do czynienia z bardzo polską sytuacją – z gadaniem bezpodstawnym. Lubimy to – zabierać głos, i to bardzo stanowczy, w kwestiach nie do końca wyjaśnionych, rozprawianie bez wcześniejszego ustalenia definicji.

Jak się rzekło, połowa Polaków psioczy, druga dowcipkuje. W internecie dowcipkują też Anglicy i możemy się dowiedzieć, że dachu nie zamknięto, ponieważ wszyscy Polacy pracujący fizycznie wyjechali do Anglii, a ci, którzy pozostali, nie jeżdżą kabrioletami, bo nie potrafią otworzyć dachu.

Jet tak śmieszno, że aż straszno...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski