Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dach z folii

Redakcja
W kamienicy przy ul. Szerokiej mieszkają obecnie 3 rodziny, reszta pomieszczeń czterokondygnacyjnego budynku to pustostany. Pod koniec ubiegłego tygodnia rozpoczął się zapowiadany wcześniej przez właściciela remont. Zgodnie z planem, zmienione będzie pokrycie dachu, wymienione zostaną instalacje: wodna, kanalizacyjna, elektryczna i gazowa. Lokatorzy twierdzą, że instalacja gazowa i elektryczna są sprawne. - Nie było z nimi kłopotu, co potwierdzali fachowcy. Pewnego dnia przyszli jednak panowie wynajęci przez właściciela i uznali, że instalacje trzeba wyłączyć, bo ich używanie zagraża naszemu życiu - opowiada Marek Woźniak.

Nie chcą opuścić mieszkań

 Mieszkańcy prywatnej kamienicy przy ul. Szerokiej 30 uważają, że właściciel remontuje budynek tylko po to, aby się ich pozbyć. Na dowód przestawiają kopię oferty, jaką otrzymali z jednego z krakowskich biur nieruchomości. Wynika z niej, że już w maju kamienica przy ul. Szerokiej została wystawiona na sprzedaż. - Jeśli kamienica zostanie sprzedana - wtedy, gdy my będziemy w lokalach zastępczych, to już nie będziemy mogli tu wrócić - mówi Marek Woźniak, jeden z lokatorów. Zdaniem specjalistów, aby mieć zagwarantowany powrót do kamienicy, mieszkańcy powinni uzyskać skierowanie do lokalu zastępczego na drodze sądowej. Wtedy mogliby znacznie łatwiej wyegzekwować od właściciela, aby dotrzymał warunków umowy.
 W ubiegłym tygodniu rozpoczął się remont dachu. Zdarto pokrycie dachowe, została sama konstrukcja więźby dachowej. Mieszkańcy wystraszyli się, że jeżeli będzie padać, to zaleje ich mieszkania. Wezwali nadzór budowlany, którego przedstawiciele nakazali właścicielowi natychmiast zabezpieczyć dach. Wieczorem, na prośbę mieszkańców, Straż Miejska i straż pożarna zabezpieczyła dach przed opadami czarną folią. - Jeśli zaleje odkryty strych - to ucierpią wszystkie mieszkania. Grozi to zawaleniem kamienicy - mówią mieszkańcy.
 Właściciel kamienicy tłumaczył, że musi zrobić generalny remont i nie rozumie dlaczego mieszkańcy nie chcą się wyprowadzić. Twierdził, że wcześniej sami dopominali się o naprawy, a teraz protestują. - Nasze mieszkania są w świetnym stanie i nie potrzebują remontu. Prosiliśmy o wymalowanie klatki schodowej, ale w końcu sami to zrobiliśmy. Chcieliśmy także, aby odnowiona była fasada budynku. Odpada z niej tynk na ulicę - tłumaczą lokatorzy. Twierdzą, że właściciel kamienicy zagroził im, że odcięty zostanie także dostęp wody do kamienicy. Nie chcą przenieść się mieszkań zastępczych nie tylko dlatego, że - jak twierdzą - nie będą mogli wrócić na Szeroką - ale także dlatego, że nie podobają się im nowe lokale.
 Mieszkańcy złożyli skargę do prokuratury na zaniedbania właściciela, w wyniku których mieszkają w kamienicy bez dachu.

(AM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski