Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dał nadzieję rywalom

Artur Gac
Tadeusz Błażusiak słynie z efektownej jazdy
Tadeusz Błażusiak słynie z efektownej jazdy fot. Red bull
Sporty motorowe. Tadeusz Błażusiak zajął trzecie miejsce w Belo Horizonte

Przez prawie trzy miesiące nie było mocnych w superenduro na 31-letniego asa rodem z Nowego Targu. Dopiero w przedostatniej rundzie MŚ, w skąpanej słońcem Brazylii, Błażusiak znalazł pogromcę w osobie aktualnego mistrza Ameryki Północnej Cody'ego Webba, który odniósł debiutanckie zwycięstwo. Suma punktów w trzech finałach dała drugie miejsce najgroźniejszemu konkurentowi "Taddy'ego" do zdobycia tytułu Brytyjczykowi Davidowi Knightowi.

Motocyklista Automobilklubu Krakowskiego nie zmagał się z żadną niedyspozycją ani nie zanotował obniżki formy, ale jak na wytrawnego sportowca przystało, pokusę zwyciężania zastąpił chłodną kalkulacją. - Strategię na zawody zdeterminowała charakterystyka toru, który był bardzo ciasny, brakowało miejsc do wyprzedzania i łatwo można było się wywrócić.

Od razu zapadła decyzja, że lepiej odpuścić walkę na śmierć i życie, tylko bazować na przewadze i bezpiecznie dowozić punkty w każdym finale. Taktyka opłaciła się, bo przewaga stopniała tylko o pięć punktów - wyjaśnia Wojciech Błażusiak, brat i menedżer gwiazdy dyscypliny.

Jeśli ktoś myśli, że "Taddy'emu" łatwo przyszło poskromienie w sobie apetytu na zwycięstwo w piątym z rzędu Grand Prix, to jest w grubym błędzie. - Tadeusz szczerze przyznał, że czuł pokusę pójścia na całość, ale od razu zapalała mu się kontrolka. Trzecie miejsce może nie jest spektakularne, ale liczy się wynik końcowy, zaś postępowanie brata dowodzi, że, jak przystało na zawodnika z potężnym doświadczeniem, potrafi tłumić emocje - dowodzi menedżer.

W przekonaniu, że plan był słuszny, utwierdziły Błażusiaka kłopoty Johnny'ego Walkera, który jechał po zwycięstwo w zawodach. Jednak w trzecim finale Brytyjczyk najpierw uczestniczył w karambolu, a zmuszony do odrabiania strat uderzył w bandę i zablokował motocykl, a pomoc osób z zewnątrz kosztowała go dyskwalifikację. W Belo Horizonte Błażusiak nie postawił kropki nad "i", a to oznacza, że mistrza świata wyłonią ostatnie zawody w Cahors (14 marca) we Francji. Rok temu na obiekcie nieopodal Tuluzy Polak nie dał szans rywalom.

Wyniki GP Brazylii: 1. Webb 53 pkt, 2. Knight 50, 3. Błażusiak 45, 4. Walker 40, 5. Gomez 33. Klasyfikacja generalna MŚ: 1. Błażusiak 272 pkt, 2. Knight 231, 3. Webb 227, 4. Walker 218, 5. Gomez 173.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski