Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dalej obawiamy się sklepów stacjonarnych. Zakupy online coraz częściej robią mieszkańcy wsi

OPRAC.:
Maciej Badowski
Maciej Badowski
Ruch w e-sklepach w pierwszej połowie marca wzrósł aż o 20 proc.
Ruch w e-sklepach w pierwszej połowie marca wzrósł aż o 20 proc. Konrad Kozłowski/ Polska Press
Ryzyko związane z koronawirusem zmieniło nasze zakupowe zwyczaje. Co szósty Polak przerzucił się na kupowanie online. Natomiast w sklepach stacjonarnych korzystamy z płynów dezynfekujących i rękawiczek oraz staramy się unikać płacenia gotówką.

Jak wynika z danych z raportu Santander Consumer Banku "Polaków portfel własny: wyjątkowe lato”, pandemia przyczyniła się do wzrostu popularności e-handlu. Co szósty Polak deklaruje, że kupuje w sieci więcej niż przed pandemią (16,3 proc.), a ponad 4 proc. zamawia w ten sposób zakupy spożywcze z dostawą do domu.

- Zwiększone zainteresowanie e-zakupami widać szczególnie wśród najmłodszych badanych w wieku 18-29 lat. Niemal co trzeci z nich kupuje teraz częściej online, a prawie 13 proc. korzysta z opcji dowozu zamówionych w ten sposób artykułów spożywczych - mówi Agnieszka Kociemska, zastępca dyrektora Pionu Kredytów Konsumenckich Santander Consumer Banku, cytowana w komunikacie.

Jednak e-zakupy zyskały na popularności także wśród 30-latków i 50-latków. Najmniej entuzjazmu handlem online wykazują seniorzy powyżej 70. roku życia (niecałe 2 proc.), co nie przeszkadza im korzystać z sieci w celu zamówienia zakupów z dostawą do domu (ok. 8 proc.). Co ciekawe, są oni drugą grupą wiekową po najmłodszych badanych, która najchętniej korzysta z tego rozwiązania.

E-zakupy zyskują na popularności przede wszystkim wśród mieszkańców większych aglomeracji. Wskazało tak 27 proc. badanych mieszkających w dużych miastach, takich jak Katowice, Wrocław, Gdańsk i niemal 26 proc. osób z metropolii – Warszawy, Łodzi czy Krakowa. To również tam najczęściej kupuje się przez internet żywność z dowozem do domu. Na wsi zakupy online robi 17 proc. mieszkańców, tymczasem w miastach średniej wielkości, np. Kielcach czy Radomiu, odsetek ten wynosi niespełna 9 proc.

Mimo zniesienia części obostrzeń takich jak np. limity liczby klientów w sklepach stacjonarnych, strach wywołany koronawirusem sprawia, że Polacy chętnie dostosowują się do nowego reżimu sanitarnego. Ponad połowa ankietowanych deklaruje, że stara się kupować jak najwięcej produktów w jednym sklepie. W miarę możliwości unikamy również płatności gotówką.

Ankietowani wskazywali także, że wciąż myją lub dezynfekują zakupy po przyjściu do domu, starają się chodzić do sklepów, kiedy jest najmniej ludzi czy rzadziej robią zakupy w galeriach handlowych.

Najwięcej, bo niemal trzy czwarte badanych deklaruje, że każdorazowo przy wejściu do sklepu zakłada rękawiczki i korzysta z dostępnych tam płynów dezynfekujących (niecałe 73 proc.). Z przestrzeganiem tej zasady największy problem mają ludzie młodzi w wieku 18-29 lat (57,1 proc. wskazań) oraz stanowiący tzw. grupę ryzyka seniorzy (69,5 proc.).

Obejrzyj wideo:

Rzecznik MŚP: Kończą się programy pomocowe, kończą się pieniądze i teraz trzeba przejść przez ten trudny okres

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dalej obawiamy się sklepów stacjonarnych. Zakupy online coraz częściej robią mieszkańcy wsi - Strefa Biznesu

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski