Dalin Myślenice. Mocne transfery przed grą o nową IV ligę. Napastnik z Hutnika, bramkarz z Wisły

- Mamy Piotra Stawarczyka, mamy Łukasza Kowalskiego, mamy Mateusza Reczulskiego, mamy Kamila Sobalę i mamy Arka Krzyżanowskiego, bramkarza z juniorów Wisły - szkoleniowiec wylicza zawodników, którzy w ostatnich tygodniach dołączyli do jego drużyny.

Najpierw o Sobali, bo to transfer świeży, a na poziomie IV ligi naprawdę konkretny. 35-letni napastnik pięć ostatnich lat spędził w Hutniku. W czwartej lidze strzelił masę goli, w trzeciej też był mocną postacią zespołu, w drugiej zwykle punktował jako zmiennik z ławki.

- Rozmawialiśmy z Kamilem Sobalą od stycznia, jednak miał kontrakt z Hutnikiem, trenował z rezerwami. Ale kiedy rozwiązano rezerwy, to doszedł do porozumienia z Hutnikiem i jest u nas. Myślę, że bez problemu wkomponuje się w drużynę i pomoże nam w realizacji celu. Jestem przekonany, że strzeli z 7-8 bramek. W drugiej lidze strzelał, więc myślę, że w czwartej będzie dominował. Przy naszej grze - ofensywnej, kreatywnej - będzie miał sporo sytuacji. Zagrał już w sparingu 45 minut, piłka szukała go w polu karnym. Strzelił jedną bramkę, mógł więcej, na pewno najpierw musi poznać się z chłopakami - uważa szkoleniowiec.

Wcześniej z Hutnika do Dalinu trafił Piotr Stawarczyk, obrońca z ogromnym ekstraklasowym doświadczeniem. Nowym stoperem myślenickiej drużyny jest też Łukasz Kowalski, ostatnio gracz rezerw Garbarni. A w środku pola pojawił się Mateusz Reczulski, w 2021 roku zawodnik IV-ligowej Słomniczanki, a wcześniej Hutnika.

O miejsce w bramce rywalizować będą juniorzy z rocznika 2004 - wychowanek Dalinu Jakub Wyroba oraz sprowadzony teraz Krzyżanowski.

W najbliższy weekend ostatni sprawdzian przed ligą: myślenicki zespół zagra z Watrą Białka Tatrzańska. W sparingu rozegranym klika dni temu Dalin pokonał 5:0 BKS Bochnia. Wcześniej zwyciężył 4:0 rezerwy Wieczystej, przegrał 1:2 z Sokołem Słopnice, pokonał 6:0 Rabę Dobczyce i - na początku przygotowań - zremisował 1:1 z Cracovią.

- Jestem zadowolony, że ten okres przygotowawczy upłynął w zdrowiu i naprawdę ciężkiej pracy chłopaków. Widać po nich, że sami czują się dobrze przygotowani. Nie mówię nawet o wynikach, bo one teraz nie są najważniejsze, ale o grze, o tym, jak zawodnicy poruszają się po boisku, na jakim poziomie jest siła, wytrzymałość, zaangażowanie od pierwszej do 90 minuty - komentuje Krzysztof Hajduk.

Na początek rundy wiosennej, 13 marca, Dalin zmierzy się z KS Chełmek. Myśleniczanie na półmetku sezonu zajmują 9. miejsce w tabeli, tracąc 3 punkty do "ósemki". A trzeba znaleźć się w tej "ósemce", żeby w przyszłym sezonie zagrać w jednogrupowej już małopolskiej IV lidze.

Sportowy24.pl w Małopolsce