Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dariusz Siekliński ceni sobie życie rodzinne

Redakcja
Natura obdarzyła Dariusza Sieklińskiego (na pierwszym planie, z wyciągniętą ręką) cechami przywódczymi FOT. (KOW)
Natura obdarzyła Dariusza Sieklińskiego (na pierwszym planie, z wyciągniętą ręką) cechami przywódczymi FOT. (KOW)
Zanim trafił do Limanowej, z powodzeniem prowadził futbolistów Proszowianki, Hutnika Kraków, Szreniawy Nowy Wiśnicz, pracował też z młodzieżowymi grupami w Cracovii. Jest absolwentem krakowskiej AWF, a w 2006 roku w słynnej "Kuleszówce" uzyskał tytuł trenera I klasy z licencją UEFA.

Natura obdarzyła Dariusza Sieklińskiego (na pierwszym planie, z wyciągniętą ręką) cechami przywódczymi FOT. (KOW)

PIŁKA NOŻNA. Trener II-ligowej drużyny MKS Limanovia Szubryt jest 47-latkiem. 21 lat pracuje jako szkoleniowiec. Chce teraz sprawić sponsorowi klubu miłą niespodziankę.

- To był bardzo ważny dla mnie rok - podkreśla Dariusz Siekliński. - Przebywałem wówczas na stażach w trzech angielskich klubach: Nottingham Forest, Sheffield Wednesday i Manchesterze United. W tym ostatnim osobiście poznałem między innymi sir Aleksa Fergusona i Cristiano Ronaldo. Wspaniali ludzie, bez cienia gwiazdorstwa, chociaż trzeba przyznać, że ten pierwszy nie znosił sprzeciwu. Jego słowa były w klubie wyrocznią.

Opiekę nad piłkarzami Limanovii piłkarski wychowanek... Wisły Kraków (grał w niej jako junior) godzi z nauczaniem w SP nr 92. Z podwawelskiego grodu codziennie dojeżdża na treningi do Limanowej.

- Nie widzę w tym żadnego problemu, wszak to raptem 150 kilometrów w obydwie strony - zapewnia. - W podobnej sytuacji znajduje się zresztą kilku piłkarzy. Oni też nie narzekają. A praca w szkole, gdzie prowadzę klasę o profilu piłkarskim, sprawia mi ogromną satysfakcję, zapewniając jednocześnie stabilizację życiową.

Siekliński wychowany został w duchu katolickim, bardzo ceni sobie życie rodzinne.

- Od 19 lat jestem szczęśliwie żonaty z Ewą, mam dwie wspaniałe córki - nie kryje dumy trener. - 18-letnia Dominika zdaje w tym roku maturę, a przed dwoma laty wywalczyła brązowy medal w mistrzostwach Polski juniorów młodszych w snowboardzie. Młodsza o cztery wiosny Ania uczęszcza do szkoły muzycznej, gdzie doskonali grę na flecie poprzecznym.

Trener Siekliński przyznaje, że w wolnych chwilach uwielbia pracę w przydomowym ogródku.

- Ścinanie, koszenie, plewienie, pielęgnowanie - to zajęcia, przy których odreagowuję codzienne stresy - podkreśla. - Lubię książki, szczególnie sensacyjne oraz o tematyce... religijnej. Kończę właśnie "Mistyfikację" Harlana Cobena, ale jestem świeżo po lekturze publikacji dotyczących ojca Pio. Internet za to mógłby dla niego nie istnieć. - Zdecydowanie wolę prasę tradycyjną. "Dziennik Polski", "Gazeta Krakowska" i "Przegląd Sportowy" to moje ulubione gazety. Chętnie wybieram się z żoną do kina, kiedyś szusowałem na nartach. Teraz brakuje mi jednak na to czasu.

Celem prowadzonej przez Sieklińskiego Limanovii jest zachowanie drugoligowego bytu. Trener przyznaje, że istnieje możliwość włączenia się nawet do rywalizacji o I ligę.

- Sponsor klubu Zbigniew Szubryt, z którym nadajemy na tych samych falach, jest realistą. Ale fajnie byłoby mu się odwdzięczyć za hojność miłą niespodzianką - mówi trener.

Zapytany o swą życiową dewizę, Siekliński po chwili zastanowienia mówi: - Bliska mi i bardzo prawdziwa jest teza, że na szczęście samemu sobie należy zapracować.

Daniel Weimer

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski