Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dariusz Wdowczyk po meczu z Górnikiem: Nie będziemy grać tak cały czas [WIDEO]

Justyna Krupa
Justyna Krupa
17.04.2016 krakowmecz ekstraklasa pilka nozna wisla krakow - gornik zabrze , fot. wojciech matusik / polska press
17.04.2016 krakowmecz ekstraklasa pilka nozna wisla krakow - gornik zabrze , fot. wojciech matusik / polska press Wojciech Matusik / Polska Press
Trener Wisły Kraków Dariusz Wdowczyk wysłał po meczu z Górnikiem Zabrze czytelny sygnał Richardowi Guzmicsowi. Jeśli Węgier nie poprawi koncentracji, może usiąść na ławce.

Szkoleniowiec krakowian po pierwszym meczu rundy finałowej najbardziej był zadowolony z tego, że zespół zdobył komplet punktów. – To cenne trzy punkty, ale zdobyte w nerwowej atmosferze – przyznał. - Kontrolowaliśmy to, co się działo nas boisku do momentu, w którym Richard Guzmics nie zagrał tego za wolnego podania do Michała Miśkiewicza. To zagranie wprowadziło niepotrzebną nerwowość.

Autor: Piotr Tymczak

W drugiej odsłonie Biała Gwiazda miała już więcej problemów z ambitniej grającymi zabrzanami. - Mogliśmy właściwie zakończyć ten mecz w pierwszych pięciu minutach drugiej połowy. Ale potem nastąpiła „nerwówka”, bo obudziły się stare demony. Górnik przejął inicjatywę, było kilka groźnych sytuacji pod naszą bramką. Gol z tego nie padł, ale było bardzo blisko. W pewnym momencie było przecież uderzenie w poprzeczkę - zaznaczył Wdowczyk.

I dodał: - Cieszę się bardzo, że potrafiliśmy jeszcze wykrzesać z siebie tyle siły, żeby wykończyć tę akcję ns 3:1. Patryk Małecki dobrze dograł do Zdenka i dla Ondraszka to była właściwie formalność. Doceniam to, że potrafiliśmy zdobyć trzy punkty.

Wdowczyk przyznał, że wariant z trzema obrońcami, którym tego dnia zaskoczył Górnik, nie będzie stałym elementem taktyki Wisły. - Nie będziemy tak grać przez cały czas. Musimy jednak być przygotowani na kilka wariantów. Choćby na taki wypadek, gdy przegrywamy i trzeba gonić wynik. A wtedy potrzebujemy większej liczby ludzi do ofensywy – wyjaśniał.

Pytany o to, czy to trener stoi za przemianą świetnie dysponowanego Patryka Małeckiego, odparł:
- Warto Patryka o to zapytać, bo największa przemiana nastąpiła w nim samym. Po prostu jest w formie. To on jest tym zawodnikiem, który ciągnie naszą grę, nic nie ujmując pozostałym piłkarzom.

Wreszcie, na ostre słowa od trenera zasłużył Węgier Richard Guzmics, którego fatalny błąd kosztował tego dnia Wisłę utratę gola. - Graliśmy z Ruchem Chorzów, graliśmy z Zagłębiem Lubin i teraz z Górnikiem. We wszystkich trzech spotkaniach Richard miał udział przy straconych bramkach. Moja cierpliwość też się kiedyś skończy. Jeśli się nie weźmie w garść, to po prostu usiądzie na ławce rezerwowych – ostrzegł Wdowczyk. – Ale ja jestem cierpliwy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dariusz Wdowczyk po meczu z Górnikiem: Nie będziemy grać tak cały czas [WIDEO] - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski