Akt notarialny, na mocy którego należące wcześniej do Skarbu Państwa grunty – od strzelnicy do dolnego jazu – przekazano jako darowiznę gminie Myślenice został podpisany we wtorek.
Wczoraj zaś na konferencji prasowej burmistrz Maciej Ostrowski i starosta Józef Tomal poinformowali, że tym samym zakończono trwające 17 lat zabiegi. Obaj uznali, że to moment historyczny. I burmistrz i starosta i wyrazili zadowolenie, że udało się rozmowy sfinalizować, szczególnie, że wcześniej Skarbem Państwa miał inne plany wobec tych terenów. Jeden z nich zakładał, że będą one zadośćuczynieniem dla zabużan.
Dziś 7,14 ha jest już skomunalizowane. Są jeszcze niewielkie przecinające te tereny części pozostające w rękach prywatnych, ale gmina ma zamiar je odkupić.
Pozyskanych od Skarbu Państwa gruntów gmina nie może sprzedać. Ma za to w planach zagospodarować je na cele rekreacyjne, tworząc tam nową „strefę czasu wolnego”. Pod warunkiem, jak zastrzegł burmistrz Ostrowski, że będą na to środki unijne.
Koncepcję takiego zagospodarowania opracowano już w 2007 roku, jednak część pomysłów z niej zdezaktualizowała się, jak np. korty tenisowe, które wybudowano już w innym miejscu. Aktualny natomiast pozostaje pomysł kąpieliska z wodą podgrzewaną za pomocą „zielonej” energii.
Kąpielisko z podgrzewaną wodą?
– Myślenice zawsze kojarzyły się z wypoczynkiem nad wodą – mówił Maciej Ostrowski dodając, że potrzeba kąpieliska bezpiecznego, ogrodzonego, z parkingami.
– To jest to czego oczekują mieszkańcy, a o kajakach czy kąpieliskach na Rabie należy zapomnieć. W całym województwie jest deficyt miejsc kąpielowych. Małe, lokalne kąpieliska jak np. w Sułkowicach czy Łapanowie przy ładnej pogodzie są oblężone. To które miałoby powstać w Myślenicach byłoby większe – mówił Mieczysław Kęsek, dyrektor UMiG i radny Sejmiku Wojewódzkiego.
Do dwóch lat ma zostać opracowana nowa koncepcja zagospodarowania tych terenów.
Bezpieczeństwo obiektów ma zagwarantować to, że w nowym planie zagospodarowania ujęte są mapy zalewowe i dopuszczalne linie zabudowy.
Hotel wybuduje inwestor albo gmina
Powrócił też temat budowy hotelu w sąsiedztwie hali sportowej. Burmistrz przyznał, że gmina, a zwłaszcza spółka Sport Myślenice, boryka się z problemem braku miejsc noclegowych.
Dlatego też nie jest wykluczone, że jeśli nadal nie będzie prywatnego inwestora, który na wydzierżawionej na 30 lat działce wybudowałby hotel, gmina sama podejmie się tego zadania, ale gdy będzie gotowy wydzierżawi go zewnętrznemu operatorowi, żeby ten go prowadził.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?