Dary od serca

– Ludzie przynoszą woreczki monet i całe paczki starych banknotów, głównie stuzłotówek, oklejone oryginalnymi banderolami. Mówią, że w takich paczkach dostawali wtedy wypłatę – mówi pracownica Caritas diecezji sosnowieckiej, która obejmuje swym zasięgiem powiat olkuskim.

Zbiórka jest prowadzona w parafiach i punktach Caritas w całej diecezji. – Wycofane z obiegu monety i banknoty przynoszą zarówno osoby starsze, które miały je odłożone, a nie poszły dotąd do banku, aby je wymienić, jak i ludzie młodzi. Tłumaczą, że całe paczki banknotów znaleźli, gdy porządkowali mieszkanie po zmarłych rodzicach i dziadkach. – mówi pracownica sosnowieckiego Caritas. Efekt, prowadzonej od początku listopada, zbiórki nie jest może imponujący. Po przeliczeniu tego, co trafiło do sosnowieckiej placówki Caritas dało to łącznie nieco ponad 600 zł. Ale warto pamiętać, że stara, czerwona stuzłotówka z Waryńskim, to zaledwie grosz. Efekt finalny akcji będzie znany, gdy spłyną pieniądze zbierane w parafiach diecezji.

Środki uzyskane w wyniku zbiórki pieniędzy sprzed denominacji mają wspomóc finansowo prowadzoną przez Caritas akcję "Skrzydła”, czyli program długoterminowej pomocy uczniom wszystkich typów szkół, którzy z powodu złej sytuacji materialnej w rodzinie wymagają pomocy w formie dożywiania w szkole, zakupu wyprawek z artykułami szkolnymi, dofinansowania do wycieczek szkolnych. – W naszej diecezji, w ciągu pięciu lat prowadzenia programu "Skrzydła” z różnorodnych form pomocy skorzystało 512 dzieci. Najczęściej stosowaną formą pomocy są stypendia dla uczniów. Ich wysokość waha się od 147 do 154 zł miesięcznie. Główny cel programu jest taki, żeby dzieci z niezamożnych rodzin nie czuły się gorsze od swoich rówieśników, bo np. nie mogą jechać na klasową wycieczkę, gdyż ich rodzice nie mają pieniędzy – wyjaśnia Krystyna Tomaszewska z Caritas Diecezji Sosnowieckiej, która od początku zajmuje się tym programem.

Jak mówi, w ostatnich dwóch latach mogli objąć pomocą przeszło 300 dzieciaków. Było to możliwe dzięki sponsorom strategicznym, głównie firmom Carrefour oraz PGNiG, które przekazały łącznie ponad 5 mln zł na "Skrzydła”. Niestety, kryzys gospodarczy zmusił firmy do ograniczenia zakresu pomocy. – Apelujemy do osób, które chcą pomóc dzieciom o wpłacanie nawet drobnych kwot. O tym, jak to zrobić, nawet poprzez wysłanie SMS–a można się dowiedzieć z naszej strony internetowej skrzydla.pl. – mówi Krystyna Tomaszewska. (SYP)