Trzy stowarzyszenia w gminie Liszki postanowiły pomóc lokalnym producentom i hodowcom w wejściu na rynek, szukaniu odbiorców i promowaniu tego co wytworzą.
– Nie chodzi tylko o zwykły handel, ale zwrócenie uwagi na wyjątkowość tej ziemi, powrót do dawnych tradycji, produkcję ekologicznych wyrobów i integrację lokalnej społeczności – zaznacza Dagmara Pilis, koordynatorka przedsięwzięcia zwanego „Koszykiem Lisieckim”. Stworzyły go trzy stowarzyszenia z Czułowa, Liszek i Ściejowic.
Te działania zostały wywołane faktem, że mali producenci różnych towarów mają kłopoty ze zbywaniem swoich produktów. Na rynek wkraczają potentaci i wyroby z Chin. Przy takiej konkurencji każdy producent boryka się ze znalezieniem klienta. W przypadku warzyw, a zwłaszcza owoców czasu nie ma dużo, bo nie wszystkie po zerwaniu z drzew i krzewów mogą być dłużej przechowywane.
Stowarzyszenia pozyskały pozyskały 100 tys. zł ze szwajcarskiego programu współpracy z nowymi krajami Unii Europejskiej na drożenie projektu „Koszyk Lisiecki”. Dotacja jest przeznaczona na zapewnienie miejsc sprzedaży lokalnych produktów, ich promocję, szkolenia i wyjazdy studialne wytwórców.
– Chcemy ożywić, sięgającą co najmniej 200 lat, tradycję grodzenia koszyków z wikliny, z czego słynęły Ściejowice, haftów z Kaszowa czy pieczenia chlebów, drożdżowych bab i bułek zwanych kukiełkami – mówi Paweł Miś, prezes Stowarzyszenia na rzecz Ziemi Lisieckiej.
Dagmara Pilis wspomina przy tym zioła z przydomowych ogródków np. Danuty Bernert, prezes Stowarzyszenia „Perspektywa” w Ściejowicach czy Elżbiety Ryby. – Powstają u nas wiklinowe wyrobów służących w gospodarstwie i do dekoracji, robimy miody oraz kabanosy i pasztety, pieczemy lawendowe ciasteczka – wymienia Danuta Bernert.
Owocowy raj jestw Czułowie nazywanym zagłębiem owocowym. – Zawsze były tu sady z czereśniami, gruszkami, śliwami, jabłkami, brzoskwiniami oraz krzewy agrestowe, malinowe, porzeczkowe. W ostatnich latach obfitują tu uprawy borówki amerykańskiej – mówi Renata Wesołowska ze Stowarzyszenia na Rzecz Wsi Czułów.
Założyła go prof. Małgorzata Poniedziałek, była wykładowczyni na Akademii Rolniczej w Krakowie. Nie wiadomo dlaczego to jej wiele osób przypisuje rozpowszechnianie hodowli borówki amerykańskiej, a jest to dzieło jej męża. Pani profesor z kolei piecze wspaniałe ciasta i lubi pracować społecznie. Sołtys Tadeusz Mastek, podkreśla, że dzięki niej – poprzez szkolenia i wyjazdy do różnych ośrodków – mieszkańcy mają okazję zgłębić tajniki ogrodnictwa, warzywnictwa czy sadownictwa. Byli np. w tłoczni soków, szkółce roślin wrzosowatych, szparagarni.
Działalność stowarzyszenia nie ogranicza się tylko do upraw. Małgorzata Poniedziałek organizuje też cieszące się powodzeniem kursy komputerowe. Były też warsztaty malarskie i haftu oraz wycieczki, m.in. szlakiem „Trylogii” Sienkiewicza do Zbaraża czy Kamieńca Podolskiego.
Pani profesor nie ukrywa, że nie jest łatwo zdobyć pieniądze w ramach grantów od gminy i ludzie sami płacą za wyjazdy. W tym roku Stowarzyszenie otrzymało zaledwie 3 tys. zł. Dzięki „Koszykowi Lisieckiemu”, bez kosztów mogą promować wszystko co wytwarzają. Organizują też festyny z kiermaszami swoich produktów. Jest ich niezliczona ilość.
Warsztaty piekarskie odbędą się 28 września w Kryspinowie, a wcześniej 15 sierpnia w Kaszowie będzie można zobaczyć hafty kaszowskie. – Festyny mają też edukacyjny charakter, bo zawsze dzieci mają okazję poznać tradycje wsi z naszej gminy – dodaje Dagmara Pilis.
Wiele produktów z „Koszyka Lisieckiego” już trafia na targ pietruszkowy w Krakowie na pl. Niepodległości, funkcjonujący w każdą sobotę od 14 czerwca do 25 października. – Przygotowujemy się też do sprzedaży produktów pod koniec roku przez interent – zapowiada Dagmara Pilis.
Kontakt w sprawie korzystania z pomocy w ramach projektu: [email protected], tel.: 604 62 60 70.
Napisz do autora:
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?