Apel o „kanapki z sercem” pojawił się w Internecie pierwszego września i od razu przykuł uwagę rodziców z całej Polski, a Kraków jest w czołówce miast, w których dzieci zaczęły brać do szkoły o jedną kanapkę więcej. - Akcja rozprzestrzenia się w zaskakującym tempie, ale to pokazuje, że rzeczywiście warto dzielić się posiłkiem - mówi Beata Kierzkowska, autorka popularnego wydarzenia.
Pomysł na akcje narodził się w głowie kobiety po tym jak dostrzegła, że w szkole jej pociechy istnieje wśród dzieci zwyczaj podjadania posiłków od innych. - Wtedy pomyślałam, że mogę robić o jedną kanapkę więcej, bo to nie jest dla mnie zbyt wielki koszt, a dzięki temu więcej dzieci będzie zadowolonych - opowiada pani Beata.
Rodzice podzielają zdanie kobiety i z chęcią włączają się do akcji. - Niektórzy z nas nie mają czasu na zrobienie śniadania, więc dają dziecku kilka złotych, żeby samo kupiło je w sklepie - mówi pani Anna Pabis, matka 8-letniej Oli uczącej się w Szkole Podstawowej nr. 40 w Krakowie - Niestety maluchy często zamiast kanapki wybierają słodycze - dodaje pani Anna.
Innego zdania są nauczyciele według których akcja doprowadzi do pogłębienia różnic pomiędzy uczniami. - Niektóre dzieci mogą czuć się gorsze gdy ich rówieśnicy będą przynosić dużo jedzenia do szkoły i częstować nim całą klasę - mówi nauczycielka nauczania początkowego w Szkole Podstawowej nr 38 w Krakowie. Założycielka akcji nie zgadza się z tym argumentem, ponieważ jej zdaniem dzieciom należy wpajać ideę dzielenia się już od najmłodszych lat. - Jeżeli maluchy przyzwyczają się do tego, to w dorosłym życiu będą bardziej pomocne - wyjaśnia Beata Kierzowska.
Akcję dotarła również do ludzi estrady. - Już od dawna wkładam córce do plecaka więcej jabłek, bo wiem, że gdy jedno dziecko coś je, to drugiemu często robią się na to smaki - mówi Marta Bizoń, aktorka krakowskiego Teatru Ludowego - Bardzo dobrze, że ktoś propaguje ten zwyczaj - dodaje aktorka.
Więcej o akcji można przeczytać na blogu Pani Beaty: www.100deliciousdays.pl, gdzie równolegle jest również prowadzona druga akcja polega na gotowaniu przez 100 dni dużych obiadów i następnie dzieleniu się nimi ze swoimi znajomymi, ponieważ zdaniem Pani Beaty nic tak nie jednoczy ludzi jak wspólnie zjedzony posiłek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?