Dawid Nowak będzie grał dłużej w Cracovii

– W umowie, którą podpisywałem gdy przychodziłem do Cracovii latem, była dwuletnia opcja – mówi Dawid Nowak. – Był tam zapis o liczbie minut, które muszę rozegrać, by kontrakt odnowił się z automatu. Teraz po rozmowach z prezesem Jakubem Taniszem i dyrektorem sportowym Piotrem Burlikowskim doszliśmy do wniosku, że rezygnujemy z tego zapisu. Tych minut do rozegrania zostało nieco ponad sto, wiedziałem więc, że i tak je rozegram, więc i __tak kontrakt będzie dłuższy.

Nowak to na razie jeden z niewielu piłkarzy „Pasów” którzy podpisali z klubem nowe umowy. Pierwszym, który tego dokonał był zimą Krzysztof Pilarz.

Nowak zagrał w 19 meczach w tym sezonie, ostatni raz w grudniu, po czym nabawił się kontuzji ścięgna Achillesa. Musiał przejść zabieg i okres rehabilitacji. Dopiero we wtorek wrócił do pełnych treningów z drużyną. Bez niego siła ofensywna Cracovii znacząco osłabła, co odbiło się na wynikach. Krakowianie wypadli z pierwszej ósemki.

– Jestem już do __dyspozycji trenera, ale dopiero zaczynam nadrabiać zaległości – mówi zawodnik. – Występ w piątkowym meczu z Górnikiem? Raczej jeszcze nie, ale nie wszystko zależy ode mnie.

Trener Stawowy podkreśla, że zarówno Nowakowi jak i Saidiemu Ntibazonkizie, który również był kontuzjowany, chciałby dać szansę występu nawet przez kilkanaście minut. Obecność Nowaka zwiększyłaby szanse Cracovii na odniesienie zwycięstwa w arcyważnym meczu z Górnikiem. Tylko wygrana prolonguje nadzieje krakowian na miejsce w pierwszej ósemce. – W tym sezonie mamy jeszcze coś do zrobienia - mówi Nowak. – Ale będzie też kolejny, pojawią się nowe wyzwania.Bardzo dobrze czuję się w __Krakowie. Uważam, że mamy dobry zespół. Mam nadzieję, że pozostali koledzy też podpiszą kontrakty.

Nowak ma 7 strzelonych bramek, a w najlepszym swoim sezonie w Bełchatowie zdobył ich 10. Jest zatem realna szansa, że teraz pobije to osiągnięcie. Na to czekają kibice, jak i na kontrakty pozostałych piłkarzy, by nie doszło do sytuacji, że z takim mozołem budowana drużyna rozsypie się jak domek z kart.