„Bogdan Kondracki - producent wiodący. Daniel Walczak - producent i kierownik muzyczny zespołu. Aleksander Świerkot - gitarzysta. Michał Sęk - klawiszowiec, który na tej płycie ma w swoich rękach potężnego potwora: olbrzymiego, ciężkiego Hammonda. Piotr Jabłoński - perkusista. Wojciech Król - basista. No i ja” - Dawid przedstawia swoją zwycięską drużynę.
„W naturalny sposób zaczęliśmy razem tworzyć utwory. Na próbach przed koncertami, w salce przed wyjazdem gdzieś w Polskę…” - wspomina Podsiadło. - „Nawet Bogdan, który znany jest z tego, że pracuje samotnie w domu, tym razem podzielał nasz entuzjazm i jemu również bardzo się podobało”.
Efekt tej pracy to liczący ponad tuzin utworów album, który z jednej strony wyraźnie nawiązuje do debiutu - to wciąż szlachetny pop z alternatywnym drugim dnem - ale z drugiej ukazuje inne oblicze młodego wokalisty. „Więcej w niej jest życia, energii, więcej nerwu, niż nostalgii i sentymentu” - mówi o nowej płycie Dawid i trudno temu zaprzeczyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?