Wychowanek Sandecji, który ostatnie sezony spędził w Kolejarzu Stróże, nigdy nie był grzecznym chłopcem. Już w wieku juniora postrzegano go jako twardziela, nigdy nie odstawiającego nogi, boiskowego wojownika. Tę nieustępliwość przypłacał częstymi kontuzjami, ale i notorycznym łapaniem kolorowych kartoników. Zapewnia, że większość z nich pokazywana mu była zbyt pochopnie.
– W rundzie jesiennej należała mi się jedna kartka – ta druga z meczu z Widzewem Łódź – _zaklina się popularny „Ciufa”. _– Sędziowie są na mnie uczuleni. Mam 191 cm wzrostu, o głowę niżsi napastnicy po prostu się ode mnie odbijają, a __niektórzy rozjemcy interpretują to jako brutalne faule.
28-letni defensor przyznaje, że zdarza mu się, że odburknie sędziom, wda się w niepotrzebne dyskusje, czym też nie zaskarbia sobie ich sympatii.
– Taki już po prostu jestem, nie potrafię machnąć ręką na niesprawiedliwość – tłumaczy Szufryn.
W Sandecji, do której powrócił po pięciu latach gry dla Kolejarza, utworzył parę stoperów ze Słowakiem Robertem Cicmanem.
– Zdaję sobie sprawę, że w pierwszych meczach różnie to wyglądało – _kontynuuje zawodnik. _– Nie mieliśmy wiele czasu, by się właściwie zgrać, przytrafiały się więc nieporozumienia. Utratą bramek na szczęście nie skutkowały. Myślę jednak, że z __każdym kolejnym meczem współpraca powinna się poprawiać.
Szufryn zaznacza, że dla piłkarza nie ma nic gorszego niż obserwowanie poczynań kolegów z trybun. _– Potwornie denerwowałem się podczas meczu z Chojniczanką. Ale wracam na murawę. Na spotkanie z Wisłą jedziemy po wygraną. Musimy przerwać kiepską serię czterech meczów bez zwycięstwa – _zapowiada obrońca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?