Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dębica. Mieszkaniec osiedla złożył skargę na parafię. Kościelne dzwony nie dają mu spać

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Dzwony w kościele pw. św. Krzyża biją kilka razy w ciągu dnia. Mieszkańcom przeszkadza ich donośny dźwięk o godz.  5.30
Dzwony w kościele pw. św. Krzyża biją kilka razy w ciągu dnia. Mieszkańcom przeszkadza ich donośny dźwięk o godz. 5.30 Robert Gąsiorek
Dzwony wzywające wiernych na nabożeństwa w parafii pod wezwaniem św. Krzyża w Dębicy biją jak w zegarku od blisko 30 lat. Ten zwyczaj, znany i praktykowany od wieków w całym kraju, nie podoba się niektórym mieszkańcom dębickiego osiedla. Szczególnie tym, których bicie dzwonów zrywa na równe nogi o świcie. Jeden z nich postanowił złożyć formalną skargę na parafię. Rozpatruje ją dębickie starostwo.

Dzwony wzywające wiernych na nabożeństwa w parafii pod wezwaniem św. Krzyża w Dębicy biją jak w zegarku od blisko 30 lat. Ten zwyczaj, znany i praktykowany od wieków w całym kraju, nie podoba się niektórym mieszkańcom dębickiego osiedla. Szczególnie tym, których bicie dzwonów zrywa na równe nogi o świcie. Jeden z nich postanowił złożyć formalną skargę na parafię. Rozpatruje ją dębickie starostwo.

Urzędnicy przyznają, że jeszcze nigdy nie mieli do czynienia z podobnymi pretensjami mieszkańców. Jeden z nich ma już jednak dość bicia dzwonów w pobliskim kościele o godz. 5.30. Jak twierdzi, donośny dźwięk codziennie zrywa go ze snu i uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Publicznie się nie ujawnia, ale poirytowany złożył oficjalną skargę do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Zrobił to w lecie ubiegłego roku, kiedy w upały nocami otwierał okna, aby wpuścić do mieszkania trochę chłodniejszego powietrza.

WIOŚ stwierdził jednak, że nie ma uprawnień, aby zająć się sprawę i nietypową interwencję przesłał do dębickiego starostwa. Tamtejsi urzędnicy potraktowali ją bardzo poważnie. Przyznają jednak, że sprawa jest bardzo skomplikowana.

- Na początek musieliśmy znaleźć firmę zewnętrzną, która zajęłaby się zbadaniem poziomu hałasu. To nie była łatwe bo jest ich zaledwie kilka w kraju - przyznaje Michał Prażak, sekretarza Starostwa Powiatowego w Dębicy.

Ostatecznie zleceniobiorcę znaleziono w Krakowie. Specjaliści przeprowadzili pomiary w godzinach 4-6. Według przepisów okres ten zaliczany jest do pory nocnej i hałas w tym czasie nie powinien przekraczać 45 decybeli. Po godzinie 6 normy hałasu są już podwyższone o 10 decybeli.

- Wyniki badań wskazały , że normy bicia dzwonów o godzinie 5.30 zostały przekroczone o kilkanaście decybeli. Wszczęto więc w tej sprawie postępowanie administracyjne - mówi Michał Prażak.

Zgodnie z przepisami dotyczącymi ochrony środowiska, starostwo może niebawem nakazać parafii wyciszenie dzwonów, by natężenie dźwięku nie przekraczało norm. Wcześniej jednak do sprawy muszą się ustosunkować wszyscy zainteresowani.

Proboszcz parafii pw. św. Krzyża, ks. Józef Wątroba jest zdziwiony, że ktoś z mieszkańców złożył skargę w sprawie dzwonów. - One biją tak samo, jak od lat. Nikt nigdy nie przyszedł do mnie i nie skarżył się na to - zaznacza kapłan.

Dodaje, że innym mieszkańcom bicie dzwonów nie przeszkadza i zebrali już nawet podpisy pod petycją, aby ich nie wyciszać.

- To jest przecież nasza kultura i tradycja. I nieważne czy ktoś jest wierzący czy nie, to powinien dostosować się do otoczenia - komentuje Kazimierz Pabian, mieszkaniec osiedla Słoneczne i parafii pw. św. Krzyża w Dębicy.

Nie jest jednak wcale tak, że pretensje o poranne dzwonienie ma tylko jedna osoba.

- Już od dawna jest z tym problem. Jak moje dzieci były małe, to się wyrywały ze snu jak dzwony zabiły. Dobrze, że ktoś miał odwagę i się tym zajął - zaznacza pani Elżbieta, której okna mieszkania wychodzą na świątynie.

- To nie średniowiecze, żeby ludziom trzeba było przypominać kiedy jest msza - irytuje się inny dębiczanin. Nie chce jednak zdradzić nawet swojego imienia.

Proboszcz Wątroba zaznacza, że w przypadku niekorzystnej dla parafii decyzji, wyciszenie dzwonów będzie bardzo trudne. Rozważy wtedy rezygnację z porannego dzwonienia na mszę.

Dar od samych parafian

Dzwony do kościoła pw. św. Krzyża w Dębicy w 1990 roku ufundowała jedna z rodzin mieszkających w parafii. Wszystkie zostały wykonane w znanej odlewni Felczyńskich w Przemyślu. W listopadzie 1990 roku poświęcił je ksiądz biskup Piotr Bednarczyk. Później zamontowano dzwony w kościelnej wieży na stalowej konstrukcji. Dzwony grają w tonacjach “Fis”, “A” i “Cis”.

Sąd nakazał wyciszenie dzwonów

Do podobnej sytuacji związanej ze skargą mieszkańca na głośne bicie dzwonów doszło m.in. w kościele NMP Fatimskiej w Opolu. Sprawa wylądowała w sądzie, a w 2017 r. ostateczny werdykt wydał Naczelny Sąd Administracyjny. Zobowiązał proboszcza do wyciszenia dzwonów kościoła do poziomu 55 decybeli w dzień i 45 w nocy. Na dzwonnicy zamontowano specjalne płyty wygłuszające.

ZOBACZ KONIECZNIE

FLESZ:Zakaz handlu w niedzielę. Zmiany rządu wstrzymane

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Dębica. Mieszkaniec osiedla złożył skargę na parafię. Kościelne dzwony nie dają mu spać - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski