Debiut na "srebro"

   Był to debiut podopiecznego Piotra Woźnickiego w tej rangi imprezie. I stąd przede wszystkim wynikały obawy, czy trema, jaka zwykle towarzyszy takim występom, pozwoli mu pokazać pełnię swoich możliwości. Nastolatek z Oświęcimia przed rokiem podczas Europejskich Igrzysk Młodzieży pokazał, że z najlepszymi potrafi walczyć bez kompleksów, zdobywając srebrny medal.
   W Linzu było podobnie i już w wyścigu na 400 m. st. zmiennym potwierdził, że jest w świetnej dyspozycji. Zajął w tej konkurencji 5 miejsce, ale była to jedynie przygrywka do startu na 1500 m dowolnym.
   Na tym dystansie w ostatnich tygodniach poprawiał z tygodnia na tydzień swoje rekordowe wyniki. Dwa tygodnie przed występem w ME "urwał" z poprzedniego swojego najlepszego wyniku 10 sekund, ale okazało się, że nie był to kres jego możliwości.
   W Linzu popłynął jeszcze szybciej, uzyskał rezultat 15: 36.49, co było kolejnym rekordem Polski juniorów 17-letnich, a przy okazji także 18-latków. Szybciej od Pawła ten dystans pokonywali do tej pory tylko Artur Wojdat, Mariusz Podkościelny i Piotr Albiński. Oczywiście najważniejszy był jednak srebrny medal. Lepszy od oświęcimianina okazał się tylko Rosjanin Jurij Priłukow. Warto jeszcze dodać, że Korzeniowski jest młodszy o rok od większości rywali.
   Swoją pozycję w tej kategorii wiekowej pływak z Oświęcimia potwierdził na 200 m delf., zajmując 5 miejsce.
   Do finału A dwukrotnie awansował także drugi z oświęcimian Krzysztof Żołdak. Zajął 8 miejsca najpierw na 400 zmiennym, a potem w tym samym stylu na 200.
(BK)