18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Debiutanci z Brzeska nie zawiedli Łętochy

Redakcja
Mateusz Niechciał FOT. ARCHIWUM
Mateusz Niechciał FOT. ARCHIWUM
OKOCIMSKI. Mateusz Niechciał był jednym z siedmiu zawodników Okocimskiego Brzesko, dla których występ przeciwko Cracovii był debiutanckim w barwach "Piwoszy".

Mateusz Niechciał FOT. ARCHIWUM

Dla 25-letniego wychowanka krakowskiej Wieczystej był to jednocześnie pierwszy występ w meczu o ligową stawkę od maja 2012 roku. Wtedy był jeszcze graczem I-ligowej Sandecji Nowy Sącz, z której przed bieżącym sezonem trafił do Podbe-skidzia Bielsko-Biała. W zespole "Górali" grał jednak tylko w Młodej Ekstraklasie i dwa tygodnie temu został wypożyczony do Okocimskiego.

- Cieszę się, że po takiej przerwie mogłem od razu zagrać w meczu, któremu towarzyszyła taka atmosfera. Co tu dużo mówić - Cracovia to klub z tradycjami, ze świetnymi kibicami, którzy licznie przychodzą na mecze. Cieszę się, że trener obdarzył mnie zaufaniem i postawił na mnie od pierwszej minuty. Ale to tyle pozytywów, bo przegraliśmy, a nie musieliśmy wyjeżdżać stąd bez punktów - mówi lewy obrońca Okocimskiego.

- Nie było "szału" ze strony Cracovii. Spodziewaliśmy się po niej więcej - dodaje Niechciał i kontynuuje: - Wypracowaliśmy sobie kilka sytuacji, z których co najmniej jedną powinniśmy wykorzystać, a sami straciliśmy bramkę niemal z kontrataku. Do tego był to "gol do szatni", który trochę nam podciął skrzydła, bo przecież nie wyglądaliśmy źle. Wiedzieliśmy, że Cracovia będzie próbowała grać dużo piłką, więc nastawiliśmy się na obronę i wychodziło nam to nie najgorzej. Przez pierwsze minuty może byliśmy trochę wystraszeni, ale szybko się pozbieraliśmy i graliśmy pewniej.

Trener Okocimskiego Krzy-sztof Łętocha przeciwko "Pasom" postawił na całkiem nowy, w porównaniu z rundą jesienną, blok obronny: oprócz Niechciała w barwach "Piwoszy" debiutowali również Dawid Kucharski i Damian Byrtek.

- W defensywie doszło faktycznie do wielu roszad i trener miał ciężki orzech do zgryzienia. Ale Dawid Kucharski to naprawdę doświadczony zawodnik: w ekstraklasie rozegrał prawie sto meczów, grał też w Szkocji. Jest się od kogo uczyć. Z Damianem Byrtkiem znam się natomiast z Podbeskidzia, więc to nie taka zupełna nowość - tłumaczy Niechciał.

Dla 25-latka występ na stadionie Cracovii miał szczególne znaczenie: - Nie ukrywam, że jako młody chłopak byłem na każdym meczu Cracovii. Pamiętam więc tę pierwszą drużynę trenera Stawowego i jej awanse do II ligi i ekstraklasy. Teraz też, kiedy tylko mam możliwość, staram się być na Kałuży 1. Cieszę się więc, że mogłem wystąpić na tym stadionie, ale to nie miało żadnego znaczenia na boisku, bo walczę w barwach Okocimskiego. Chcieliśmy urwać "Pasom" punkty i to było najważniejsze.

Jeśli Okocimski w następnych meczach będzie prezentował się tak jak z Cracovią, to ma realne szanse na utrzymanie się w I lidze.- Gdybyśmy zdołali zapunktować w tym meczu, to na pewno bylibyśmy większymi optymistami. Mogliśmy zmniejszyć stratę do Sandecji. Teraz czeka nas niełatwy mecz u siebie z Bogdanką, w którym musimy zdobyć punkty. Runda dopiero się zaczęła - mówi Niechciał.

Maciej Kmita

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski