Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Decydują niuanse

zab
Trener kadry zwracał uwagę, że obrońcy zbyt rzadko strzelali "z niebieskiej" na bramkę przeciwnika. Te uwagi nie dotyczyły Sebastiana Gonery, który podobnie jak w lidze, nie tylko strzelił bramkę, ale także efektownymi rajdami wjeżdżał do tercji obronnej rywali.

Sebastian Gonera

    - Mistrzostwa rozpoczęły się dla mnie dobrze. W połowie drugiej tercji inauguracyjnego spotkania przeciwko Litwie udało mi się trafić do siatki. W przypadku defensorów strzelanie bramek jest na drugim miejscu, dlatego tym większa satysfakcja, jeśli uda się ją zdobyć. Ktoś może powiedzieć, że strzeliłem tylko Litwinom. Mistrzostwa pokazały, że bramkarze byli wiodącymi postaciami swoich reprezentacji - uważa Sebastian Gonera.
   Głównym mankamentem Polaków była słaba gra w liczebnej przewadze. - Mimo, że na treningach reprezentacji poświęcamy temu elementowi więcej czasu niż w klubach, to nadal jest pod tym względem wiele do zrobienia. Co do zarzutu, że obrońcy mało strzelali "z niebieskiej", to oczywistą rzeczą jest, że w mistrzostwach tempo gry jest szybsze niż w lidze, dlatego nie powiem nic odkrywczego, że trudno wyeliminować nawyki z krajowego podwórka. Być może wyjściem z sytuacji będzie gra w Lidze Karpackiej. Oby naszym działaczom udało się sfinalizować tę sprawę - podkreśla obrońca Dworów Unii Oświęcim.
   Napastnicy skarżyli się, że Kazachowie, mając na lodzie jednego zawodnika mniej, byli bardziej agresywni niż przy wyrównanych składach. To sprawiało, że Polacy czuli się trochę zagubieni. - Każdy zawodnik zna schematy gry w liczebnej przewadze i wie, komu ma odegrać krążek. Problem w tym, że na lodzie dochodzi stres i nie zawsze uda się wykonać to, co trener rysuje na tablicy. Gdybyśmy wszystko wykonywali bezbłędnie, to walczylibyśmy w grupie A. Zespoły z pogranicza elity światowego hokeja i jego zaplecza są wyrównane, co udowodnił mecz z Kazachstanem. Przy wyrównanych siłach Kazachowie nie zrobili nam dużej krzywdy. W takich meczach decydują niuanse. Oni potrafili wykorzystać liczebną przewagę - kończy Gonera.
(zab)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski