- O zamiarach zawodnika dowiedziałem się z prasy - zapewnia działacz. - Owszem, chęć zmiany otoczenia przez Czarneckiego zgłaszał mi trener Ryszard Kuźma, ale nie sądziłem, że defensor postawił sprawę na ostrzu noża. Jest on do czerwca naszym zawodnikiem i nie zamierzam negocjować warunków przedwczesnego rozwiązania kontraktu. No, chyba że zjawi się oferent, który wyasygnuje za piłkarza konkretną kwotę.
Danek poddaje w wątpliwość deklarację obrońcy, że ten nie wie, w jakim klubie będzie kontynuował karierę.
- Stara się o niego Stomil Olsztyn - przekonuje prezes. - Jeśli drużynie z Warmii rzeczywiście tak na Czarneckim zależy, to proszę bardzo, siądźmy przy stole i spróbujmy się dogadać. Zaznaczam jednak, że zawodnika chcemy zatrzymać w Nowym Sączu. Choćby z tego względu, że wciąż nie jest znana przyszłość innego środkowego obrońcy Petera Petrana.
Doświadczony Słowak liczy na angaż w jednym z klubów austriackiej ekstraklasy. Gdy tylko pojawi się oferta, naturalnie z niej skorzysta. W takim przypadku Sandecja pozostałaby z tylko jednym stoperem, na dodatek zaledwie 17-letnim Przemysławem Szarkiem.
Danek zadowolony jest natomiast z faktu, że dogadał się z Maciejem Bębenkiem oraz Adamem Mójtą w sprawie ich pozostania w Sandecji.
(DW)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?