Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Deleu ma nadzieję, że zagra też z Termalicą

Jacek Żukowski
Tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Deleu w środku
Tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Deleu w środku ARKADIUSZ GOLA
W meczu z Górnikiem Cracovia musiała zagrać z całkiem zmienionym blokiem defensywnym. Do podstawowego składu wrócił Deleu.

Brazylijczyk wrócił, zgodnie z oczekiwaniami, na prawą flankę i spisywał się w miarę poprawnie. Już w poprzednim meczu musiał wejść awaryjnie do gry za kontuzjowanego Jakuba Wójcickiego. Teraz zagrał 90 minut.
- Czekałem na ten mecz, zawsze jestem gotowy do gry - mówi Deleu. - Na treningach staram się walczyć o pierwszy skład. Teraz wszystko zależy od trenera, jak zestawi jedenastkę na kolejne spotkanie.

Defensywa Cracovii zagrała pierwszy raz w takim ustawieniu, były dwa nowe ogniwa, a w dodatku Wójcicki został przesunięty na drugą stronę. To musiało stwarzać pewne problemy zawodnikom. Deleu twierdzi jednak, że nie mieli z tym większych kłopotów.

- Przecież trenujemy razem - twierdzi piłkarz. - Zawsze powtarzam, że w drużynie nie mamy jedenastu zawodników, tylko ponad dwudziestu. Każdy jest gotowy do gry. Myślę, że nie mieliśmy problemów ze zgraniem. Co do mnie, to myślę, że taki występ może mnie wzmocnić. Pokazałem, że jestem cały czas ważny dla drużyny. Na pewno nie składam broni i walczę dalej.

Jednym z "nowych" obrońców był Bartosz Rymaniak, który rozegrał pierwszy cały mecz w tym sezonie. W poprzednim wszedł na boisko jako rezerwowy, ale teraz musiał wspomóc zespół od pierwszej minuty. - Jest niedosyt, bo przyjechaliśmy po zwycięstwo - mówi. - Sytuacje były, ale Górnik też był groźny. Mając korzystny wynik, wypuściliśmy go z rąk. Potem grało nam się już ciężko. Prowadziliśmy grę, mieliśmy okazje, które powinny skończyć się bramką, ale przerwaliśmy dobrą passę, którą mieliśmy na wyjazdach.

Obrona "Pasów" dała się wywieźć w pole tylko raz, gdy nie upilnowała Adama Dancha przy rzucie wolnym.

- Były ciężkie warunki, ale zarówno dla nas, jak i dla rywali - mówi Deleu. - Szkoda, że nie podtrzymaliśmy passy zwycięskich spotkań, ale najważniejsze jest to, że nie przegraliśmy. Teraz pora na to, by wreszcie postarać się o pierwsze zwycięstwo u siebie. Wracając do meczu, to widać było, że Górnik wcale nie jest taki słaby, na co wskazywałaby tabela. Myślę, że jeszcze będzie walczyć i nie będzie w dole stawki.

- Patrząc na nasze ostatnie wyniki, mogło się wydawać, że wygramy w Zabrzu - przyznaje Rymaniak. - Jednak nie udało się, bo zabrakło nam trochę koncentracji i konsekwencji. Na analizę przyjdzie jeszcze czas. Straciliśmy dwa punkty, ale z drugiej strony wciąż jesteśmy niepokonani w meczach wyjazdowych.

Cracovia ma bardzo udaną pierwszą część jesieni. Teraz czeka ją dwutygodniowa przerwa.

- Myślę, że przyda się nam - twierdzi Deleu. - Spokojnie potrenujemy, zobaczymy, czego nam jeszcze brakuje, poprawimy nasze słabe punkty. Trochę też odpoczniemy. Jesteśmy cały czas w pierwszej trójce tabeli, to jest dla nas bardzo ważne. Mam nadzieję, że po kolejnym spotkaniu też będziemy wysoko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski