Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Delikatny sygnał, że nie wszystko jest dobrze

Redakcja
III LIGA PIŁKARSKA. Zawodnicy Przeboju Wolbrom przed sobotnim meczem z Wierną Małogoszcz (0:0) zdecydowali się na protest. Na boisko wyszli z kilkuminutowym opóźnieniem, dając w ten sposób do zrozumienia, że w klubie nie jest najlepiej.

Przebój zremisował z Wierną Fot. Artur Bogacki

- Chcieliśmy swoją postawą delikatnie dać sygnał, żeby władze klubu zwróciły większa uwagę na to, co się dzieje. To są nasze wewnętrzne sprawy, nie mogę ujawniać szczegółów. Jeśli nie wiadomo o co chodzi... - mówił po meczu kapitan drużyny Patryk Kiczyński. Czy należy się spodziewać zaostrzenia protestu? - Zobaczymy, jaka będzie reakcja. Wierzę, że uda nam się rozwiązać ten problem.

Prezes Przeboju Andrzej Kondziołka nie chciał komentować sprawy. Łatwo się jednak domyśleć, że skoro zawodnicy zdecydowali się na taką akcję, to są zaległości wobec nich, o czym zresztą na trybunach było głośno. Niektórzy z kibiców sugerowali nawet, że drużyna odpuściła nieco mecz, remisując bezbramkowo z niżej notowanym rywalem.

- Nie sądzę, aby ta cała sytuacja wpłynęła negatywnie na naszą grę. Każdy z nas daje z siebie sto procent. Zremisowaliśmy z Wierną 0:0, bo zabrakło nam szczęścia pod bramką rywali. Nigdy nie brakowało nam zaangażowania, na boisko wychodzimy po to, żeby wygrać - mówi Kiczyński.

- Na sprawy finansowo-organizacyjnie nie mam wpływu, więc nie będę ich komentować - powiedział trener Maciej Antkiewicz, który przed meczem także został dłużej w szatni, solidaryzując się z drużyną. Równocześnie zaprzeczył sugestiom, że jego piłkarzom brakło ambicji z powodu problemów: - Na treningach zespół stawia się w komplecie. Widać było podczas meczu, że zaangażowania drużynie nie brakuje, walczyli na tyle, a ile było ich stać.

Plasującemu się w środku stawki Przebojowi zostały w tej rundzie dwa spotkania. Oba z zespołami znajdującymi się niżej w tabeli: w najbliższej kolejce na wyjeździe z Janiną Libiąż, a później u siebie z Nidą Pińczów. - W ostatnim naszym meczu z Janiną przełamaliśmy serię porażek z tym rywalem. Teraz do Libiąża pojedziemy po zwycięstwo. W dwóch ostatnich spotkaniach zrobimy tyle, ile można - mówi Kiczyński i dodaje: - Dogramy rundę do końca, zobaczymy, co będzie później.

Artur Bogacki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski