Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dentyści mają wrócić do szkół. To nierealne

Dorota Stec-Fus
Aż 90 proc. polskich dzieci ma próchnicę zębów
Aż 90 proc. polskich dzieci ma próchnicę zębów Fot. Przemysław Świderski
Zdrowie. Wydane przez NFZ zarządzenie to zachęta, by stomatolodzy znów uruchomili swoje gabinety w placówkach oświatowych. Ale dodatkowych pieniędzy na ten cel nie ma.

Statystyki biją na alarm: polskie dzieci mają najgorsze zęby w Europie. Obecnie niemal 90 proc. spośród nich cierpi na próchnicę. Dla porównania: w Szwecji ten problem dotyczy 5 proc. dzieci i młodzieży. Z analiz wynika, że tylko 30 proc. nieletnich w naszym kraju regularnie korzysta z opieki dentystycznej.

Jedną z przyczyn zapaści było wyśrubowanie kryteriów, jakie muszą spełniać szkolne gabinety stomatologiczne. W 2010 r. urzędnicy NFZ wymyślili, że gabinety szkolne powinny mieć m.in. aparat RTG (choć używanie go w szkole zabraniają przepisy sanitarne), podjazd dla niepełnosprawnych i pracować w soboty, kiedy szkoła jest zamknięta. Od spełnienia tych warunków uzależnione było przyznanie kontraktu NFZ.

W konsekwencji gabinety w szkołach upadły. Dziś w Polsce jest ich zaledwie 646 na 33 tys. podstawówek i gimnazjów. W Małopolsce pozostało w szkołach zaledwie 18 gabinetów dentystycznych, przede wszystkim w powiecie myślenickim, gdzie są dotowane przez samorząd. W samym Krakowie decyzje urzędników NFZ doprowadziły do likwidacji 50 gabinetów.

Dzieci muszą korzystać z gabinetów ogólnodostępnych. Najtrudniejsza sytuacja jest na wsiach, gdzie nierzadko w okolicy nie ma ani jednego dentysty przygotowanego do leczenia dzieci, a rodzice często nie mają czasu, by jeździć z nimi do innych miejscowości. W efekcie w ub. roku w Małopolsce nieletni pacjenci odwiedzili dentystów zaledwie 276,5 tys. razy. Tymczasem - jak podkreśla dr Anna Maciąg, dyrektorka Wojewódzkiej Przychodni Stomatologicznej - tylko do kontroli stanu uzębienia powinni zgłaszać się co trzy miesiące!

O zmianę absurdalnych przepisów zaczął zabiegać krakowski magistrat oraz Okręgowa Izba Lekarska w Krakowie. Alarmujące pisma słał także Rzecznik Praw Dziecka. W rezultacie prezes NFZ wydał obowiązujące od ubiegłego piątku zarządzenie, w myśl którego za lokalizację na terenie szkoły gabinet stomatologiczny otrzymywałby dodatkowe punkty przy ubieganiu się o umowę z funduszem. - To znaczący krok w kierunku odbudowy systemu opieki stomatologicznej - twierdzi dr Maciąg.

Jednym z warunków uruchomienia szkolnego gabinetu jest porozumienie dentysty z dyrekcją placówki. Tymczasem nie wydają się one tym specjalnie zainteresowane. W trakcie konsultacji projektu ułatwiającego powrót dentystów do szkół środowiska oświatowe nie zgłosiły ani jednej uwagi.

Bożena Mikoś, dyrektorka szkoły podstawowej nr 114 w Krakowie chętnie zgodzi się na uruchomienie gabinetu. Warunek jest jeden: szkoła nie ma funduszy na ten cel i wszystkie koszty musi pokryć NFZ. A to, w jej ocenie, stoi pod dużym znakiem zapytania. Jak na razie, NFZ nie przeznaczył dodatkowych kwot na szkolne gabinety.

Dr Robert Stępień, wiceprezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie, liczy, że fundusz wysupła większe sumy na szkolne gabinety. - W przeciwnym razie będzie to nic nie znaczący krok, podjęty w ramach kampanii przedwyborczej - konkluduje Stępień.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski