Departament Bezpieczeństwa Państwa żąda udostępnienia adresów IP pięciu komentatorów piszących na naszej stronie internetowej Kolaż Lucja Stankevičiūtė
Kierując się „Ustawą o środkach masowego przekazu” art. 8 oraz orzeczeniem Sądu Konstytucyjnego Litwy od 23 października 2002 roku komentującym „Ustawę o środkach masowego przekazu” redakcja „Kuriera Wileńskiego” nie zamierza przekazywać IP naszych komentatorów Departamentowi Bezpieczeństwa Państwa.
Wiceszef litewskiej bezpieki powołując się na 19 artykuł punkt 6 „Ustawy o DBP” domaga się, aby redakcja przekazała mu adresy IP, z których na portal http://kurierwilenski.lt było wysłanych sześć komentarzy. Jak wiadomo, adres IP służy do identyfikacji urządzeń w sieci komputerowej, w tym w internecie.
DBP interesują autorzy trzech komentarzy do artykułu „Prokuratorzy analizują skargę przeciwko Songaile” (http://kurierwilenski.lt/2010/03/03/prokuratorzy-analizuja-skarge-przeciwko-songaile/#comments)
Pierwsze dwa z nich były napisane przez komentatora posługującego się nickiem Kmicic.
Komentarze zostały wysłane: pierwszy — 3 marca 2010 roku o godzinie 18:03, drugi — 4 marca 2010 roku o godzinie 15:48. Trzeci komentarz do tego artykułu interesujący DBP napisał internauta pod nickiem pruss 3 marca 2010 roku o godzinie 22:12.
Kolejne trzy komentarze, które trafiły w krąg zainteresowania Departamentu, ukazały się pod artykułem „Wileńska „Syrokomlówka” broni swego statusu szkoły średniej” (http://kurierwilenski.lt/2010/03/17/wilenska-%E2%80%9Esyrokomlowka%E2%80%9D-broni-swego-statusu-szkoly-sredniej/#comments).
W tym wypadku DBP domaga się ujawnienia IP następujących komentatorów: room — komentarz wysłał 17 marca 2010 roku o godzinie 22:18, Jedność — 18 marca 2010 roku o godzinie 15:10 i zaratustra — 19 marca 2010 roku o godzinie 08:49.
Treść komentarzy ciekawiących DBP można umownie podzielić na dwie grupy. W pierwszej nasi komentatorzy nawołują do nagłaśniania sprawy dyskryminacji polskiej mniejszości narodowej, do interweniowania w tych sprawach przed polskimi politykami, posłami, senatorami, europarlamentarzystami oraz środkami masowego przekazu.
Druga grupa komentarzy dotyczy polskiego szkolnictwa na Litwie oraz planu reorganizacji szkół polskich w Wilnie.
Zadziwia i niepokoi to, że instytucja powołana do zapewnienia bezpieczeństwa państwa chce zidentyfikować osoby niepokojące się o zachowanie polskiej tożsamości narodowej na Litwie, szkół z polskim językiem wykładowym. W żadnym z sześciu wskazanych komentarzy nie ma nawet cienia nawoływania do łamania obowiązującego na Litwie prawa.
Niepokoi też fakt, że list DBP został nadesłany do redakcji w czasie trwającej w litewskich mediach antypolskiej nagonki popieranej przez niektórych polityków.
Aby wyjaśnić intencje DBP, zatelefonowaliśmy pod wskazany w liście telefon. Jednak urzędniczka, która odebrała telefon oświadczyła, że jest pracownikiem technicznym i nie potrafi wytłumaczyć sedna sprawy. Obiecała jednak wyjaśnić sprawę u kierownictwa i telefonicznie poinformować redakcję. Jednak w środę do chwili zamknięcia numeru nie doczekaliśmy się telefonu z DBP.
Wskazany w liście punkt 6 artykułu 19 „Ustawy o DBP” rzeczywiście wymaga od kierownika instytucji działających na Litwie ujawnienia informacji interesujących Departament.
Jednak ponieważ wyżej wymieniony artykuł jest sprzeczny z „Ustawą o środkach masowego przekazu”, redakcja „Kuriera Wileńskiego” nie zamierza przekazywać IP naszych komentatorów dla DBP.
Robert Mickiewicz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?