Takie mecze, niezależnie o tego, jaką mają stawkę, zawsze elektryzują kibiców. Cracovia ma do wyrównania z Podhalem porachunki. Ostatnie mecze tych drużyn odbyły się pod koniec poprzedniego sezonu, w fazie play-off górą były „Szarotki”, które zamknęły „Pasom” drogę do strefy medalowej.
Teraz oba zespoły są wysoko w tabeli. TatrySki Podhale jest wiceliderem, Comarch Cracovia zajmuje 5. miejsce, traci do rywala tylko punkt. Dzisiejszy mecz toczyć się więc będzie o 2. lokatę.
- Zdajemy sobie sprawę z rangi spotkania - mówi trener „Pasów” Rudolf Rohaczek. - Podhale ma mocny skład, gra szybki, agresywny hokej, w poczynaniach zespołu widać rękę trenera Marka Ziętary. Nowotarżanie potrafili wygrać z teoretycznie najsilniejszym zespołem ligi, GKS Tychy. My zrobimy jednak wszystko, aby punkty zostały w Krakowie. O wyniku spotkania zadecydują skuteczność, postawa bramkarzy. Wygra ten, kto popełni mniej błędów w obronie.
Krakowski trener zastanawia się, czy zagrać na trzy, czy cztery ataki? - Decyzja zapadnie po porannym, piątkowym rozjeździe - mówi Rohaczek.
Wiadomo, że w „Pasach” nie wystąpią dwaj kontuzjowani obrońcy, były zawodnik Podhala Rafał Dutka (wróci do gry za tydzień) i Słowak Peter Novajovsky (ma złamaną rękę, jego pauza potrwa jeszcze przynajmniej 5-6 tygodni). Trener będzie mógł natomiast skorzystać z usług Macieja Urbanowicza, który nie dokończył ostatniego meczu w Jastrzębiu, ale wyleczył uraz nogi i już dwa dni trenował.
Wśród krakowskich graczy nastroje poprawiły się po wygranej w Jastrzębiu. - Zagraliśmy tam nieźle, odpowiedzialnie, zapomnieliśmy już o porażce z Tychami. Mamy nową drużynę, trzeba jeszcze trochę czasu na jej zgranie. Powoli wszystko idzie w dobrym kierunku - mówi bramkarz „Pasów” Rafał Radziszewski.
Gracz Cracovii nie ukrywa, że jego zespół spodziewa się bardzo trudnego meczu. - „Szarotki” dobrze spisują się w lidze, przed sezonem wzmocnili skład graczami z Finlandii. Ten zespół to mieszanka doświadczenia z młodością. W Krakowie powinny być duże emocje. Każdy zdaje sobie sprawę z wagi meczu, każdy spina się na takie spotkanie. Liczymy na gorące wsparcie naszych kibiców - dodaje Radziszewski.
W zespole Podhala po kontuzji do gry wraca reprezentacyjny napastnik Krzysztof Ziętara, uraz wyleczył też obrońca Maciej Sulka. Nie zagrają nadal kontuzjowani Daniel Kapica (to brat Damiana, który gra w Cracovii) i Konrad Stypuła. - To Cracovia będzie w tym meczu faworytem. Jedziemy powalczyć, liczę na jakieś punkty - mówi trener Podhala Marek Ziętara.
W pozostałych meczach: Unia Oświęcim - JKH Jastrzębie, Orlik Opole - GKS Tychy, Polonia Bytom - Zagłębie Sosnowiec, SMS Sosnowiec - Ciarko PBS Sanok, Naprzód Janów - Nesta Toruń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?