Derby w Tarnowie, wicelider w Bochni

Tarnowianie z dorobkiem 14 punktów zajmują w tabeli 8. lokatę, a rywale, mają o 2 punkty mniej, plasują się na 11. miejscu. W ostatniej kolejce obie drużyny przegrały swe mecze - tarnowianie 26:32 z SPR w Końskich, a MTS 26:30 z Piotrkowianinem u siebie. W I rundzie w Chrzanowie 27:26 wygrał SPR. W finałowym turnieju o Puchar Polski na szczeblu Małopolski górą również byli tarnowianie.

-__ Nie lekceważmy rywala - mówi kierownik drużyny SPR Wacław Grzesik. - Doceniamy klasę przede wszystkim czołowych strzelców ligi - czwartego w klasyfikacji Marcina Skoczylasa (95 bramek) i szóstego Kamila Kirsza (94 gole). Gramyprzed własnymi kibicami. Zespół w Tarnowie prezentuje się zdecydowanie lepiej niż w meczach wyjazdowych, dlatego chcemy i __musimy zwyciężyć.

- Szykujemy się na twardą walkę i na to, żeby zrewanżować się rywalom za porażkę jedną bramką w __ubiegłej rundzie - mówi trener MTS-u Adam Piekarczyk. - W tamtym spotkaniu było cały czas blisko remisu. Wiem, że nie będzie nam łatwo, gramy na wyjeździe. Szansy upatruję w tym, że tarnowianie to chimeryczny zespół. Oglądałem ich występ w Piekarach Śląskich, gdzie dostali, zresztą podobnie jak my, potężne lanie od Olimpii. Mają jednak potencjał, zwłaszcza w __drugiej linii.

Piekarczyk nie będzie miał do dyspozycji Jarząbka, który zmaga się z kontuzją. Powinien być już gotowy do gry Cupisz, który jednak nie trenował w tym tygodniu na pełnych obrotach.

Przed trudnym zadaniem stoi outsider MOSiR Bochnia, który dziś (godz. 18) podejmie wicelidera Olimpię Piekary Śląskie.

- Moi zawodnicy - nie mogę im tego odmówić -__ potrafią grać, walczą, nie potrafią jednak wygrywać - mówi trener bocheńskiej drużyny Ryszard Tabor. - W decydujących momentach popełniają proste błędy i oddają inicjatywę rywalom. Nie pozostaje nam nic innego jak walczyć o zachowanie twarzy i czekać na niespodzianki, jakie się w sporcie przecież zdarzają. Pozostaje nam więc walka do końca.