Stawka na granicy „ósemki” jest dość wyrównana. Na razie akademicy spod Wawelu plasują się na 10. pozycji (23 pkt), do 8. Kęczanina tracą 3 „oczka” (z kolei do 6. w tabeli Stali Nysa dystans wynosi 4 pkt). W tej serii zmierzą się właśnie z tym małopolskim rywalem.
Teoretycznie większe szanse w wojewódzkich derbach należy dać kęczanom. Po pierwsze – grają u siebie, po drugie – w dwóch tegorocznych meczach, bez większych problemów, zdobyli komplet punktów. Krakowianie natomiast uzbierali trzy „oczka”, a w nogach mają dwa długie, 5-setowe starcia w ciągu kilku dni (zespoły z I ligi grały w sobotę i środę).
Ponadto także przewaga psychologiczna będzie po stronie kęczan, którzy w pierwszej rundzie tego sezonu ligowego pewnie zwyciężyli w Krakowie 3:0 (w setach do 20, 14 i 16). Wprawdzie trzy dni później, w Pucharze Polski w Kętach, górą byli akademicy, ale w tym spotkaniu rywale nie wystąpili w najmocniejszym składzie.
W ekipie AGH nadal nie może grać przyjmujący Grzegorz Surma, który leczy złamanie kości śródstopia. W ekipie z Kęt pod znakiem zapytania stoi występ Jonasza Bieguna i Mateusza Błasiaka, którzy ostatnio mieli problem z przeziębieniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?