Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Deszcz na kortach nie przeszkodził Polakom

Redakcja
Zaledwie 56 minut potrzebowała Agnieszka Radwańska, by awansować do trzeciej rundy Wimbledonu. Krakowianka w wielkim stylu pokonała Rosjankę Jelenę Wiesninę 6:2, 6:1. Teraz zmierzy się z Brytyjką Heather Watson, która ograła Jamie Lee Hampton (USA) 6:1, 6:4.

TENIS. Życiowy sukces Jerzego Janowicza w Londynie

W całym meczu krakowianka nie popełniła ani jednego niewymuszonego błędu (!), rywalka zagrała ich 18. Isia grała agresywnie, pewnie, skutecznie. Nim kibice na korcie numer "3" zdołali zająć miejsca było już 3:0 dla naszej tenisistki po zaledwie 11 minutach gry. Po 27 było już po pierwszym secie. W drugiej partii obraz gry się nie zmienił. Rosjanka była bezradna przy krakowiance grającej po profesorsku. Przy stanie 3:1 spadł deszcz i mecz przerwano. Wznowiono go po kilkudziesięciominutowej przerwie, a Agnieszka dokończyła dzieła zniszczenia. - Na początku myślałam, że to będzie trudniejszy mecz. Później ja grałam coraz lepiej, a ona jakby przestała wierzyć w zwycięstwo. Po przerwie spowodowanej deszczem czułam się znacznie lepiej niż na początku i poszło szybko. Kiedy ostatnio zagrałam pojedynek bez jednego niewymuszonego błędu? Chyba, jak grałam w PlayStation! Z kolejną rywalką Heather Watson nigdy wcześniej nie grałam. Na pewno jest lepsza na trawie, na tej nawierzchni się wychowała, może nawet tu w Wimbledonie - powiedziała nam po meczu Agnieszka Radwańska.

Mecz krakowianki z Watson (103. na świecie) zostanie rozegrany jutro, prawdopodobnie na korcie numer 1, drugim co do wielkości na obiekcie, a być może nawet na korcie centralnym. Dla miejscowych kibiców będzie to wielkie wydarzenie. Świadczy o tym choćby informacja o spotkaniu, jaka pojawiła się na stronie internetowej turnieju, zaczynająca się od słów: "To wielki rok dla Brytyjczyków ze względu na Diamentowy Jubileusz panowania królowej Elżbiety II oraz zbliżające się igrzyska w Londynie. Teraz Wimbledon 2012 może dołączyć do tej listy uroczystych chwil, w których powiewa wysoko flaga Zjednoczonego Królestwa, wszystko dzięki Heather Watson, która jako pierwsza Brytyjka od dekady osiągnęła trzecią rundę na kortach All England Club".

W grze nie ma już tenisistek rozstawionych z numerami 5 i 7. Australijka Samantha Stosur odpadła w drugiej rundzie pokonana przez Holenderkę Aratxę Rus 2:6, 6:0, 4:6, a Karolina Woźniacka nie przeszła nawet 1. rundy pokonana przez Tamirę Paszek z Austrii 5:7, 7:6, 4:6.

Wczoraj późnym wieczorem życiowy sukces odniósł natomiast Jerzy Janowicz! Nasz debiutant kwalifikant jest już w 3. rundzie po wygranej z Łotyszem Ernestsem Gulbisem 2:6, 6:4, 3:6, 7:6, 9:7.

Tylko sześć minut spędził na korcie w środę Łukasz Kubot. Nasz tenisista szybko dokończył przerwany we wtorek mecz z Japończykiem Tatsumą Ito. Łukasz wygrał 7:6, 6:3, 6:3, a jego kolejnym rywalem będzie Chorwat Marin Cilic. - Spodziewałem się ciężkiego meczu, bo bardzo dobrze znałem rywala, który świetnie gra z kontry. To wszystko potwierdziło się w czasie meczu - powiedział nam Łukasz Kubot po spotkaniu. - Próbowałem grać na 2-3 piłki, ale w połowie pierwszego seta postawiłem na jedną kartę i zmieniłem taktykę na serwis-wolej. Starałem się unikać dłuższych wymian. Szczęśliwie wygrałem pierwszego seta. Od połowy drugiego do połowy trzeciego seta grałem najlepszy tenis w tym meczu. Deszcz, który spadł pod koniec trzeciej partii bardzo mi pomógł, bo rywal zaczął się rozkręcać. Cieszę się, że po przerwie szybko skończyłem pojedynek. Nie czekałem na błędy rywala, ale sam zaatakowałem. Mój kolejny rywal Chorwat Marin Cilic jest na pewno lepszy ode mnie w wymianach z głębi kortu. Dlatego znów postaram się zagrać serwis-wolej. Wygrany turniej na trawie Queens na pewno dodał mu pewności siebie. W kolejnym meczu nie mam nic do stracenia, to on będzie faworytem.
Już na 1. rundzie zakończyła się przygoda naszych deblistów Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego. Polacy przegrali ze szwedzko-niemiecką parą Johan Brunstrom, Philipp Marx 4:6, 2:6, 7:6, 6:7. Marcin może teraz już tylko skupić się na przygotowaniach do swojego ślubu, który w przyszłą sobotę odbędzie się w Warszawie.

Inne ciekawsze wyniki

II runda, kobiety: Goerges (Niemcy) - Peer (Izrael) 6:2, 6:2, Zakopalova (Czechy) - Cibulkova (Słowacja, 13) 6:4, 6:1, K. Bondarenko (Ukraina) - Date-Krumm (Japonia) 5:7, 6:3, 6:3, Ivanovic (Serbia, 14) - Martinez Sanchez (Hiszpania) 3:6, 6:3, 6:3, Lisicki (Niemcy, 15) - Jovanovski (Serbia) 3:6, 6:2, 8:6.

II runda, mężczyźni: Federer (Szwajcaria, 3) - Fognini (Włochy) 6:1, 6:3, 6:2.

AGNIESZKA BIALIK, Londyn

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski