- Na __boisku przeprowadzono prace ogrodnicze - tłumaczy prezes klubu Józef Wajda. - W procesie aeracji wykonane zostały otwory o głębokości 8 centymetrów, minimum sto na metr kwadratowy, które zasypano piaskiem żwirowym. Odbyło się też odchwaszczenie, co rzecz jasna przerzedziło nawierzchnię. Prace te w perspektywie na pewno wzmocnią murawę, na razie jednak ją osłabiły. Termin prac - w połowie października -__ okazał się niezbyt fortunny, ale kto mógł się spodziewać, że ostatnie tygodnie będą tak mokre?
8 października Orzeł nie zagrał z Iskrą Klecza. Ten mecz doszedł do skutku 26.10. Krakowianie nie zagrali natomiast 22.10 z Wiślanami Jaśkowice i teraz z Jutrzenką.
-__Murawa, dodatkowo osłabiona ulewami, stała się delikatna, bardzo wrażliwa na wszelkiego rodzaju uszkodzenia mechaniczne - przyznaje prezes. - Boisko jest miękkie, rozmokłe. W noc z soboty na niedzielę intensywnie padało przez dwie godziny. Nawet drużyna z Giebułtowa zaproponowała, byśmy meczu nie rozgrywali, ze względu na __ryzyko kontuzji.
Jutro Orzeł zagra z Wiślanami. Ale nie w Piaskach Wielkich, tylko na boisku Nadwiślanu ze sztuczną nawierzchnią (godz. 13.30).
Wajda: - Zaległy mecz z Jutrzenką też raczej odbędzie się na sztucznej trawie. Chyba że pogoda w najbliższych dniach będzie na tyle sprzyjająca, że nasze boisko całkiem przeschnie. Ale jeśli nie, to już na nie w tym roku nie wyjdziemy. Nie chcemy jednym meczem zniweczyć całego wkładu pracy i pieniędzy, jaki ponieśliśmy, by poprawić jego stan. Planujemy jeszcze zrobić dosiewkę trawy, dbamy o nasze boisko. Ale czasami trzeba zrobić krok w tył, żeby wykonać dwa do przodu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?