Deweloperski park w Branicach

Elżbieta Kumańska i Milena Mojecka z Politechniki Krakowskiej będą nadzorowały tworzenie pierwszego krajobrazowego parku w Branicach. Obie panie są laureatkami I nagrody w konkursie na projekt nasadzeń zastępczych "Zielona Inwestycja" organizowanym przez Studenckie Koło Naukowe "Arboris" (przy Zakładzie Sztuki Ogrodowej i Terenów Zielonych PK) i miejskiego architekta krajobrazu. Autorki zaprojektowały park na 6-hektarowej działce gminnej.

- Takiego sposobu tworzenia parku w Krakowie jeszcze nie było - mówi dr Wojciech Bobek z PK, przewodniczący jury konkursowego. - Najpierw bowiem powstanie zieleń, a dopiero później zostanie wprowadzona w nią infrastruktura parkowa. Sądzę, że za 3-4 lata park w Branicach zostanie w całości zrealizowany.

Zgodnie z założeniami konkursu autorki stworzyły projekt parku krajobrazowego, w którym będą sadzone drzewa przez deweloperów, którzy usunęli drzewa i krzewy z terenu swych inwestycji. Ponieważ najczęściej nie są w stanie (przez brak miejsca) wszystkich nowych drzewek i krzewów posadzić tam, skąd zniknęły, teraz otrzymają od Wydziału Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta Krakowa dokładny adres i fragment parku do zasadzenia. Otrzymają też opis gatunkowy sadzonek i projekt nasadzeń. Wcześniej musieli to załatwiać we własnym zakresie.

Autorki projektu poinstruują inwestorów także , w jaki sposób należy przygotować teren pod nasadzenia, w jaki sposób sadzić rośliny, a potem je pielęgnować. - Park będzie powstawał etapami - mówi Elżbieta Kumańska. - Nie wiem jeszcze, ile sadzonek jest zaplanowanych na ten rok. Chcemy, aby drzewa wybranego gatunku były sadzone we wskazanych przez nas miejscach w większych bądź mniejszych skupiskach.

Teren przy ul. Branickiej, zgodnie z obowiązującym studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Krakowa, został przeznaczony pod różne formy zieleni nieurządzonej z dopuszczeniem m.in. funkcji sportowych. Park powstanie z gatunków rodzimych, które w sposób naturalny wpisywałyby się w otoczenie.

Ponieważ ulica Branicka dzieli teren parku na dwie części, została w projekcie przez autorki obramowana bardzo swobodnym układem drzew wysokich i krzewów, aby możliwie nie podkreślać jej przebiegu, a "wtopić ją" w cały park. Aby uniemożliwić spacerowiczom przypadkowe wtargnięcie na jezdnię, wzdłuż jej krawędzi będą rosły gęsto nasadzone krzewy.

Łukasz Pawlik, wicedyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej dodaje, że na razie na tym terenie odbywa się jedynie koszenie. Park będzie utrzymywany przez miasto, gdy ustanie obowiązek pielęgnacji nasadzonej zieleni przez deweloperów. Najczęściej inwestorzy mają na to 3 lata, aż do przyjęcia się drzew.