Deweloperzy budują na potęgę i starają się o nowe pozwolenia

- Deweloperzy, nie bacząc na sygnały ostrzegawcze z rynku, nadal budują na potęgę. Przez ostatnich 12 miesięcy rozpoczęli budowę największej liczby mieszkań w historii, od lat nie oddawali do użytkowania tyle mieszkań co teraz, a i liczba pozwoleń na kolejne budowy przyprawia o zawrót głowy - twierdzi Marcin Krasoń z Home Brokera.

- Hossa na rynku deweloperskim trwa w najlepsze. Już od ponad 3 lat mamy do czynienia z ożywieniem na rynku nowych mieszkań. Rosnący popyt na nowe lokale powoduje, że deweloperzy nie szczędzą środków na powiększanie skali prowadzonej działalności - dodaje Bartosz Turek z Lion’s Banku.

Tylko w sierpniu firmy rozpoczęły budowę 7,4 tys. mieszkań. To o 4,7 proc. więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem. - Od początku roku deweloperzy zaczęli budować 56,5 tysięcy mieszkań. To o 4,8 procent więcej niż przez 8 miesięcy ubiegłego roku, a ponadto najwięcej w historii - zwraca uwagę Bartosz Turek.

- Co więcej, nadal rośnie liczba pozwoleń na kolejne inwestycje. Przez ostatnich 12 miesięcy deweloperzy otrzymali ich 106 037, czyli o 24,6 procent więcej niż rok temu - dodaje Marcin Krasoń. W sierpniu wydano pozwolenia na budowę 9,7 tys. mieszkań. - To o 33,2 proc. więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem oraz najwięcej od 2008 roku - podkreśla analityk Lion’s Banku.

Taki pęd do inwestycji może dziwić. - To o tyle ciekawe, że mamy do czynienia z dość trudnym rynkiem kredytów hipotecznych. Banki mają coraz większe oczekiwania co do klientów i coraz mniej chętnie udzielają kredytów mieszkaniowych - przypomina Marcin Krasoń. Ale też dodaje, że wyjaśnieniem tego może być niesłab- nący popyt na mieszkania. - Z danych REAS-a wynika, że poza Łodzią i Poznaniem, na wszystkich głównych rynkach sprzedaż mieszkań w drugim kwartale 2016 roku była wyższa niż w poprzednim - podaje ekspert Home Brokera.

- Każda hossa ma swój koniec - przestrzega Bartosz Turek. Jego zdaniem może do tego dojść już na początku przyszłego roku, kiedy szybko skończą się dopłaty do kredytów udzielanych w ramach rządowego programu Mieszkanie dla Młodych i do 20 proc. wzrośnie wysokość wkładu własnego.