Deweloperzy wciąż budują

W ciągu 10 miesięcy tego roku oddano do użytkowania więcej mieszkań niż przed rokiem, rośnie też liczba rozpoczynanych inwestycji mieszkaniowych i pozwoleń na budowę mieszkań. Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że deweloperzy nadal dużo budują i sprzedają, ale dynamika dla planowanych i rozpoczynanych inwestycji nie jest już tak wielka jak kilka miesięcy temu.

Więcej domów niż mieszkań
Statystyki nadal pokazują dominację inwestycji osób indywidualnych, budujących domy jednorodzinne we własnym zakresie.

Od stycznia do października tego roku osoby prywatne oddały do użytkowania blisko 62 tys. mieszkań, a deweloperzy - nieco ponad 60,5 tys. Osoby indywidualne rozpoczęły budowę ponad 73,5 tys. mieszkań, gdy firmy budujące na sprzedaż - niespełna 71 tys.

Jedynie w zakresie uzyskiwanych pozwoleń na budowę deweloperzy wyprzedzają prywatnych inwestorów - pierwsi uzyskali decyzje dla 86,2 tys. lokali mieszkalnych, drudzy - dla 82,5 tys.

Imponujące statystyki deweloperów

Ale nadal zachowania deweloperów świadczą o wielkim optymizmie co do przyszłości.

Marcin Krasoń z Home Brokera zwraca uwagę, że gdyby wziąć pod uwagę tylko ostatnie 12 miesięcy, to firmy budujące na sprzedaż oddały do użytkowania blisko 76,2 tys. mieszkań, najwięcej od listopada 2009 roku i o 27,3 proc. więcej niż rok temu. - Imponująco wygląda także statystyka rozpoczynanych nowych budów, która od roku utrzymuje się na poziomie przekraczającym 80 tysięcy lokali rocznie. 87 415 mieszkań w 12 miesięcy to o 7,5 procent więcej niż rok wcześniej. Tylko w październiku nowych budów było 7893, o 8,5 procent więcej niż rok temu - wylicza Marcin Krasoń.

Według analityka, deweloperzy intensywnie planują również kolejne inwestycje, bo od listopada 2015 r. do października 2016 r. uzyskali pozwolenia na budowę dla blisko 103,7 tys. mieszkań.

Trudno przewidzieć przyszłość

Dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują jednak, że ta tendencja może wkrótce się zmienić. W październiku bowiem liczba uzyskanych pozwoleń jest o ponad 5 proc. mniejsza niż rok temu o tej samej porze.

Co będzie dalej? Prostej odpowiedzi nie ma. - Wszystko zależy od tego, jak rozwijać się będzie sytuacja. Wiele zmienić może np. wzrost stóp procentowych. Doprowadzi on jednocześnie do podniesienia kosztów kredytów hipotecznych i wzrostu oprocentowania bankowych lokat oraz obligacji skarbowych, co zmniejszy zainteresowanie inwestorów rynkiem mieszkaniowym. Na sytuację na rynku wpływa też nastawienie banków do kredytobiorców (trudno nazwać je mocno optymistycznym), a także plany rządu na program Mieszkanie Plus - ocenia analityk Home Brokera.

Dodaje jednak, że cały czas dynamicznie rozwija się rynek najmu, który chłonie atrakcyjne nieruchomości. - Mało kto chce dziś zamieszkać w otrzymanym po babci mieszkaniu w wielkiej płycie z meblościanką z poprzedniej epoki na wyposażeniu - podkreśla Marcin Krasoń.